Drukuj
Już pojutrze, 23 października, do niemieckich kin wchodzi „Anonyma. Eine Frau in Berlin”. To właśnie w tym filmie, kręconym latem ubiegłego roku, ulice Berlina zdobywanego przez Armię Radziecką grała legnicka ulica Roosevelta. W filmie Maxa Färberböcka uczestniczyło blisko dwustu statystów z Dolnego Śląska, głównie z Legnicy, gdzie w kwietniu 2007 roku, w miejscowym teatrze, przeprowadzano castingi do tej produkcji.

Od kilku miesięcy na stronie www.anonyma.film.de można obejrzeć zwiastun tego filmu. Jest zatem okazja, by zobaczyć efektowne sceny plenerowe, jakie ubiegłego lata kręcono w Legnicy! Są także zdjęcia aktorów z planu filmowego, plakat, wywiad z odtwórczynią głównej roli Niną Hoss, a także wiele innych materiałów promocyjnych.

„Anonyma. Eine Frau in Berlin” to największa niemiecka produkcja filmowa lat 2007/2008. To obraz którego akcja toczy się od kwietnia do czerwca 1945 roku i jest ekranizacją, wydanych także w Polsce, wstrząsających dzienników pod tym samym tytułem.

Bohaterką filmu jest niemiecka dziennikarka, która chcąc uniknąć kolejnych gwałtów, wdaje się w romans z radzieckim oficerem. Ale uczucie, które pojawia się między nimi, nie ma w tamtych warunkach żadnych szans. Główną rolę w filmie gra Nina Hoss, znana m. in. z "Białej Masajki". W rolach żołnierzy Armii Czerwonej wystąpią aktorzy rosyjscy, wśród nich bardzo popularny w Rosji Yevgenij Sidikhin jako Andriej, w którym zakochuje się Niemka.

"Anonyma. Eine Frau in Berlin" wyprodukowana została przez europejskiego giganta filmowego Constantin Film AG . Polskim współproducentem tego obrazu jest łódzki Tempus Film wspomagany przez wrocławską firmę castingową ABM Studio.

Udział Polaków w tej produkcji był bardzo duży. Asystentami reżysera filmu byli Marek Brodzki i Wiktor Mentlewicz, polska strona miała także decydujący wpływ na muzykę (Zbigniew Preisner) oświetlenie, scenografię (Andrzej Haliński), budowę dekoracji, efekty kaskaderskie i pirotechniczne i mnóstwo innych czynności pomocniczych.

Czy film trafi i kiedy do kin w Polsce? Tego jeszcze nie wiadomo…

Grzegorz Żurawiński