Drukuj
Kameralne opowieści o lękach kobiet związanych z upływem czasu, młodości, urody, miłości obejrzeć można w nadchodzący weekend (20 i 21 września) na legnickiej Scenie na Piekarach. Bohaterki spektaklu „Między Wenus a Ziemią” w trakcie dyskusji o sposobach upiększania ciała, udoskonalania, pomniejszania i powiększania, stawiają sobie pytanie o sposób na lifting dla duszy. Przedstawienie nie tylko dla kobiet.

„Między Wenus a Ziemią” to zbiór anegdot i opowieści o kobietach. Przedstawienie wymyśliły i zrealizowały kobiety, ale nie przeciw mężczyznom. Tak twierdzą przynajmniej autorki projektu, które inspirowały się lekturą listów do „Wysokich obcasów”, ale także m.in. opowiadaniami Hanny Samson z tomu "7 opowiadań o miłości i jedno inne”

„Trzy bohaterki, opowiadając widzom o swoich najbardziej intymnych przeżyciach, stają się lustrem, w którym może przejrzeć się każda kobieta. Frustracje i lęki związane z ogromnymi oczekiwaniami, jakie stawia przed nimi współczesność, ujawniają między innymi w gabinecie kosmetycznym Wenus. W trakcie dyskusji o nowych sposobach upiększania swojego ciała, udoskonalania, pomniejszania i powiększania stawiają sobie pytanie o sposób na lifting dla duszy... Pozostaje ono bez odpowiedzi.

Przeróżne możliwości, jakimi powinna wykazywać się idealna kobieta, demonstrują obcesowo i bez skrupułów w nawiązującej formą do komedii dell'arte scence. W nauce do egzaminu prawa jazdy nie przeszkadza przecież mikser w prawej ręce, a żelazko w lewej" - napisała (jakżeby inaczej!) kobieta-recenzent, Agnieszka Kimbar z wrocławskiej Gazety Wyborczej.

„Sztuka nie jest spektaklem feministek nie lubiących mężczyzn. Jak zapewnia reżyserka, wręcz odwrotnie. Pojawiająca się w pierwszej scenie obsesja Oli, która martwi się upływem czasu, bo mąż zauważył, że jest zmęczona, jest tylko jednym z przykładów troski kobiet o to, by podobać się swoim parterom. Troski i strachu, że jeśli nie zauważą w porę zmian, jakie niesie ze sobą wiek, to przestaną być atrakcyjne, a ich mężczyźni odejdą.

Męczące ćwiczenia i setki zabiegów kosmetycznych, którymi katuje się Ola i niejedna kobieta po trzydziestce, nie są ciosem wymierzonym w wymagających i bezwzględnych mężczyzn, ale wyrazem strachu o utratę miłości. Bo mężczyźni są potrzebni kobietom jak powietrze. Bez nich jesteśmy samotne, opuszczone i smutne. Spektakl pokazuje, że to nie płeć "brzydka" wpędza nas w kompleksy, ale nasze własne pragnienia i lęki. Która z nas nie słyszała, że jest tą najpiękniejszą, i która w tym samym momencie nie pomyślała - kłamie, bo nie chce mi sprawić przykrości?” – dzieliła się swoimi refleksjami inna z recenzentek, Kinga Kruczek z tygodnika Konkrety.

W 2006 roku wykonawczynie przedstawienia otrzymały zespołową nagrodę Gazety Współczesnej na teatralnym festiwalu w Łomży.


Teatr Modrzejewskiej w Legnicy
Scena na Piekarach
Między Wenus a Ziemią

reżyseria – Bożena Baranowska
scenografia – Natalia Płaneta
muzyka – Małgorzata Dancewicz
premiera: 3 grudnia 2005

grają: Magdalena Biegańska, Joanna Gonschorek, Katarzyna Kaźmierczak

spektakle w sobotę 20 i w niedzielę 21 września o godz. 19.00
bilet 20 zł (ulgowy 15 zł)