Drukuj
Szok w Legnicy. Prezydent Legnicy Tadeusz Krzakowski zablokował dziś konta prowadzonej przez siebie placówki. Teatr Modrzejewskiej nie może płacić ani wierzycielom, ani pracownikom. Fakt, że prezydent miasta nie lubi teatru, był powszechnie znany. Teatr promował bowiem miasto, a nie jego osobę.

Sprawa ma swoje korzenie w odległej przeszłości. Formalnym powodem egzekucji komorniczej skierowanej przeciwko legnickiemu teatrowi jest zobowiązanie sporne wobec Skarbu Państwa z tytułu nabycia prawa własności budynków teatru, co stało się 15 lat temu!

Budynki teatru zostały nabyte przez prawnego poprzednika teatru, instytucji państwowej zarządzanej przez wojewodę o nazwie Centrum Sztuki-Teatr Dramatyczny w Legnicy. Problem zaczął się w roku 1999 gdy wojewoda likwidator województwa nie zapewnił środków na spłatę rat zadłużenia związanego z wykupem. Od tego momentu w budżecie teatru, który stał się instytucją miejską podległą prezydentowi miasta, brakowało pieniędzy na spłatę rat na wykup nieruchomości. Warto jednak wiedzieć, że gwarantowany przez prezydenta budżet teatru wystarcza jedynie na podstawowe płace pracowników, nie ma w nim ani złotówki na prowadzenie statutowej jego działalności. Ani na nic innego.

Ocenę postawy prezydenta Legnicy wobec jedynej w mieście i prowadzonej przez siebie zawodowej instytucji artystycznej, dzięki której miasto wpisało się do katalogu “Pereł dolnośląskiej kultury” (słowa prezydenta), pozostawiamy Legniczanom i czytelnikom tego tekstu.