Drukuj
Nie dość, że radiowa "Jedynka" zrealizowała słuchowisko teatralne bez wiedzy i zgody autora, to na koniec… wstrzymała zaplanowaną na maj emisję słuchowiska według, znanej z realizacji w legnickim teatrze, sztuki Przemysława Wojcieszka "Osobisty Jezus" z powodów cenzuralnych! Od autora zażądano wycięcia brzydkich wyrazów. O sprawie pisze Roman Pawłowski.

"Osobisty Jezus" to opowieść o bokserze skazanym na więzienie za nieumyślne zabójstwo. Po wyjściu na wolność bohater próbuje odbudować zrujnowane życie i utraconą wiarę. Prapremiera odbyła się w Teatrze im. Modrzejewskiej w Legnicy w 2006 r.

Słuchowisko według sztuki Wojcieszka zrealizował w kwietniu Waldemar Modestowicz, jeden z najlepszych reżyserów Teatru Polskiego Radia, laureat ubiegłorocznego Grand Prix festiwalu Dwa Teatry za słuchowisko "Recycling" według Tadeusza Różewicza. W głównej roli wystąpił aktor Teatru Powszechnego w Warszawie Adam Woronowicz, pozostałe role zagrali m.in.: Adam Ferency, Grzegorz Damięcki, Anna Dereszowska, Mariusz Benoit i Anna Chodakowska.

Słuchowisko miała nadać w maju radiowa "Jedynka", ale zamiast na antenę powędrowało ono na półkę. Kierownictwo "Jedynki" zażądało od reżysera wycięcia brzydkich wyrazów, których używają bohaterowie - ludzie ze społecznego marginesu.

Waldemar Modestowicz odmówił: - Parę razy pada mocniejsze słowo, ale to tylko stylistyka. Nie miałem wrażenia, żeby język przeszkadzał w odbiorze. "Osobisty Jezus" to przepiękny moralitet, trudno robić z Polskiego Radia zamknięty ogródek, do którego nie wpuszcza się nowej dramaturgii.

Kiedy reżyser odmówił, Krzysztof Gottesman, zastępca dyrektora radiowej "Jedynki", wcześniej publicysta "Rzeczpospolitej", próbował namówić do autocenzury samego autora.

Przemysław Wojcieszek: - Zadzwonił do mnie dyr. Gottesman i mówi: "Panie Przemku, jest pan artystą, my w radiu mamy swoją widownię, czy nie dałoby się tego złagodzić?". I zaproponował, że prześle mi płytę z nagraniem. Odmówiłem.

Przy okazji okazało się, że Polskie Radio nie podpisało z Wojcieszkiem żadnej umowy, w związku z czym wszelkie zmiany w tekście, jak również emisja słuchowiska, są nielegalne.

Wojcieszek: - Gdyby chodziło o radio osiedlowe, zrozumiałbym, ale to jest przecież radio publiczne. Czyste piractwo! Nie dość, że nagrywają sztukę bez umowy, to jeszcze żądają, bym ją ocenzurował. Nie wiem, jak to sobie wyobrażali? Że sam wytnę na komputerze brzydkie wyrazy?

Teatr Polskiego Radia na swojej stronie internetowej podaje, że słuchowisko zostanie nadane w nocy z soboty na niedzielę, 1 czerwca, w bloku poświęconym rozpoczynającemu się w Sopocie festiwalowi teatru radia i telewizji Dwa Teatry. Ale odpowiedzialna za pasmo teatralne Małgorzata Szymankiewicz powiedziała, że do emisji niemal na pewno nie dojdzie. Oficjalnie - z powodu problemów z prawem autorskim.

Krzysztof Gottesman, którego chcieliśmy zapytać o przyczyny wstrzymania emisji "Osobistego Jezusa", odesłał do rzecznika radia Tadeusza Fredro-Bonieckiego. Ale rzecznik był dla nas niedostępny. Tymczasem kierownictwo Teatru Polskiego Radia namawiało autora do zachowania dyskrecji, obiecując w zamian emisję "Osobistego Jezusa" i realizację innych jego sztuk.

Wojcieszek: - Zamierzam wystąpić do Polskiego Radia o zawarcie umowy licencyjnej. Jeśli jej warunki dotyczące integralności tekstu będą nie do przyjęcia, rozważę wystąpienie na drogę prawną.

(Roman Pawłowski, „Publiczne radio cenzorem i piratem?”, Gazeta Wyborcza, 31.05.2008)



od autora serwisu:

"Osobisty Jezus" uchodzi za najdojrzalszy z autorsko reżyserowanych dramatów Przemysława Wojcieszka. Choć nie miał rozgłosu, który towarzyszył debiutanckiemu "Made in Poland" (także realizacja legnickiego Teatru Modrzejewskiej), to przyniósł zarówno twórcy, jak i aktorom wiele nagród. Najważniejsza, to dzielona główna nagroda na Ogólnopolskim Konkursie na Wystawienie Polskiej sztuki Współczesnej organizowanym przez Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego wspólnie z Teatrem Narodowym (lipiec 2007).