Drukuj
Legniccy aktorzy sami wyreżyserowali spektakl, w którym grają. Joanna Gonschorek, Rafał Cieluch i Paweł Palcat między siebie podzielili 15 ról. Grają na przemian młodych ludzi, ich rodziców i prześladowców w mrocznym irlandzkim dramacie. Przedpremierowa zapowiedź Tomasza Woźniaka.

Dziś w Legnicy, na Scenie na Piekarach, gdzie wcześniej pokazywano m.in. „Made in Poland”, widzowie po raz pierwszy zobaczą sztukę „Howie i Rookie Lee”. Nagradzany dramat Irlandczyka Marka O’Rowe’a to ponura historia z życia blokowiska. Gra w nim trójka aktorów – Joanna Gonschorek, Rafał Cieluch i Paweł Palcat, którzy między siebie podzielili 15 ról. Grają na przemian młodych ludzi, ich rodziców i prześladowców.

Jak tłumaczą, mimo pewnych podobieństw to inna sztuka niż słynne„Made in Poland”. –W tamtej sztuce bohater był osobą wykluczoną z grupy, zbuntowaną –tłumaczy Paweł Palcat. –Ten dramat rozgrywa się między ludźmi z jednego bloku, którzy z czasem są sobie coraz bliżsi. To sztuka o przyjaźni.

Drobne dramaty, jak spalenie materaca czy zabicie drogocennych rybek, i nieszczęśliwe zbiegi okoliczności mnożą frustracje, wzajemną nienawiść i agresję, ale też zbliżają ludzi. – To wbrew pozorom spektakl o zwyczajnych ludziach, a nie osobach z marginesu – tłumaczy Joanna Gonschorek. – Ostry język, brak uczuć, dziewczyny, które z byle powodu tracą dziewictwo to dziś codzienność. Akcja dzieje się w Irlandii, ale oddaje też naszą rzeczywistość.

– Twoja matka wyrzuciła dziecko i wychowała łożysko! – rzuca jeden z bohaterów do Babochłopa. Sceny są brutalne, bo pierwszą reakcją na problem młodych ludzi jest właśnie agresja słowna lub fizyczna.

Wyraziste tło spektaklu tworzy muzyka Amadeusza Naczyńskiego, który do tej pory zajmował się w legnickim Teatrze im. Modrzejewskiej wszystkim... oprócz muzyki (jest dokładnie przeciwnie – przyp. red. serwisu).

(Tomasz Woźniak, ”Irlandzcy blokersi jak polscy”, Polska Gazeta Wrocławska, 29-30.03.2008)