Drukuj

„Inny chłopiec” – najnowszy spektakl legnickiego teatru według Willy’ego Russella może okazać się wydarzeniem muzycznym, bo publiczność, szczególnie ta w sile wieku, będzie miała okazję posłuchać muzyki The Smiths. Ale… ważniejsze jest przesłanie nowego przedstawienia w Modrzejewskiej, które opowiada o odrzuceniu spowodowanym przez brak zrozumienia. Opowiada więc o czymś nie zwykle współczesnym. Pisze Artur Kowalczyk.

- Jestem zainspirowany książką Russella – mówi Paweł Palcat, reżyser spektaklu. – To najlepszy materiał dla zespołu, gdzie każdy ma do zagrania nie zawsze dużą rolę, ale ważna i ciekawą. Reżyser podkreśla, że to przypowieść o jednostce, która ze względu na swoją wrażliwość została odrzucona i nie jest rozumiana przez otoczenie.

- Myślę, że to sztuka i do śmiechu i do płaczu – pointuje Jacek Głomb, dyrektor legnickiego Teatru Modrzejewskiej. – Dlatego zapraszam wszystkich do jej obejrzenia.

„Inny chłopiec” to zespołowa kreacja aktorów Teatru Modrzejewskiej, którzy przenieśli na legnicką scenę sztukę mistrza komedii Willy’ego Russella. To zaskakująca i pełna życiowej mądrości opowieść o „Innym”, który został odrzucony przez wszystkich, ferujących na co dzień wyroki, jakie bardzo często dziś łamią życie.

(Artur Kowalczyk, „Do śmiechu i do płaczu w Modrzejewskiej. Nowy spektakl legnickiego teatru”, www.kurier-legnicki.pl, 24.01.2012)