To najprawdopodobniej jedyna taka nagroda na świecie, która w całości fundowana jest przez… jurorów! Po raz 16 legniccy dziennikarze przyznali własną nagrodę w tegorocznej edycji Satyrykonu. Zgodnie ze świecką i długoletnią tradycją zrobili to jednomyślnie. Laureatem został Daniel Strzelczyk za pracę „PIT-bull’, zrealizowaną w konkursie tematycznym „pies”.

Nie było łatwo. Dziennikarze pracowali szybko, ale podczas finałowej selekcji postanowili, że trzy prace zasługują na wskazanie. Były to rysunki „PIT-bull” Daniela Strzelczyka, „Polska stół” Ireneusza Garwolińskiego i zdjęcie „Defilada” autorstwa legniczanina Piotra Krzyżanowskiego. Wszystkie trafiły zatem do pokonkursowego protokołu i zostaną wymienione podczas ogłoszenia wyników Satyrykonu, co nastąpi w czerwcu br.

Przypomnijmy, że nagrodę im. Andrzeja Waligórskiego może dostać jedynie praca artysty z Polski odpowiadająca dewizie, która przez lata towarzyszyła wrocławskiemu satyrykowi: nie kopać leżącego, nie huśtać się na wiszącym, ale tępić głupotę we wszystkich przejawach. Bezwarunkowo praca musi też śmieszyć.

Laureat otrzyma nagrodę, na którą tradycyjnie składa się dyplom wykonany przez laureata poprzedniej edycji (w tym przypadku przez Zygmunta Zaradkiewicza) oraz przedmiotu, który do końca będzie niespodzianką.

"PIT-bull" to wydzieranka z arkuszy rocznego zeznania podatkowego (PIT) przedstawiająca groźnego, szczerzącego kły psa-potwora.