Legnica staje mekką filmowców. Wybierają nasze miasto z różnych powodów. Krzystek chciał Małej Moskwy. Przecież to właśnie Legnica! Färberböck też chciał stolicy. Dostał jedną ulicę, którą zamienił w Berlin podczas kapitulacji. Stacharski nie miał wymagań. Film mógł zrobić gdziekolwiek. Wybrał Legnicę. Mówi, że tu jest magia. Dlatego całe miasto stało się scenografią dla jego filmu – pisze Bartłomiej Rodak.

Zdjęcia do „Przebacz”, niskobudżetowej, ale ambitnej produkcji, zakończono 27 września 2005 r. Jednak film wciąż nie dotarł do masowego odbiorcy, bo nie był rozpowszechniany w kinach.

Moralność menela

Obraz gościł na kilku festiwalach. 89-minutowa produkcja przeżywa dziś renesans. Po siódmej nagrodzie na festiwalach w Polsce i za granicą znalazł się dystrybutor (firma Vivarto), który wprowadzi fabułę do polskich kin już 4 kwietnia br.

Film jest w pewnym sensie współczesną wersją „Zbrodni i kary”. Oba składniki są w nim odpowiednio wyeksponowane. Opowiada historię z życia społeczności, egzystującej na tzw. marginesie. Typowy świat meneli. Temat jednak rodem z melodramatu. Młody człowiek delikatniejszy od innych, nazywany „prawiczkiem” przynależy do grupy pozbawionej zasad moralnych. Wspólnie dopuszczają się zbiorowego gwałtu, w którym prym wiedzie ów „niedoświadczony”. Ofiarą jest młoda pielęgniarka. Wydarzenie zamienia jej dotychczasowe życie w tragedię. Później napastnik spotyka dziewczynę i zakochuje się w niej. Ona go nie rozpoznaje. Znajomość przeradza się we wzajemną fascynację. Rodzi się miłość, która odmienia chłopaka tak dalece, że postanawia przyznać się do wszystkiego. Postanawia prosić o przebaczenie.

– Pierwszy uroczysty pokaz publiczny miał miejsce 8 grudnia 2006 r. w warszawskim kinie Muranów, niedługo po zakończeniu produkcji – mówi pochodząca z Legnicy producent filmu Marta Plucińska, właścicielka firmy Federico Film. – Od tamtej pory zdobyliśmy wiele prestiżowych, międzynarodowych nagród. 10 marca o godz. 18 w legnickim kinie Piast odbędzie się premiera regionalna filmu. Ten specjalny pokaz, a także cały film należy traktować jak promocję regionu. Jako członek Krajowej Izby Producentów Audiowizualnych zajmuję się tworzeniem regionalnych funduszy filmowych, po to, żeby samorządy wchodziły w koprodukcje filmów fabularnych i w ten sposób promowały swoją małą ojczyznę. Staną się wtedy współproducentem na pełnych zasadach, także z prawem do zysków.

Dobry duch miasta


Akcja filmu rozgrywa się w legnickich plenerach (ulice „Zakaczawia”, Rynek, Szpital Wojewódzki, Komisariat Policji przy ul. Asnyka, bar przy ul. Wrocławskiej, Osiedle Kopernika, Jezioro Kunickie itd.). Reżyser, pisząc scenariusz, myślał właśnie o znanej sobie od 10 lat Legnicy, pod której filmowym urokiem wciąż pozostaje. Zna ją także z czasów realizacji filmu dokumentalnego „Kajtek z dzielnicy cudów”.

– Nie pierwszy raz pracowałem w Legnicy – wspomina reżyser Marek Stacharski. –Wcześniej robiłem tu dokumenty. Przesłanie mojego filmu jest uniwersalne. Teoretycznie można było zrobić go w innym miejscu. Jednak scenariusz pisałem już z myślą o Legnicy. Jest w tym mieście jakiś dobry duch. Film przecież odniósł sukces i zdobył wiele nagród. Bardzo żałuję, ale nie będę w stanie przyjechać na premierę do Legnicy – dodaje reżyser.

Sukces murowany

Obok znanych już szerszej publiczności gwiazd aktorskich – Gabrieli Kownackiej, Aleksandry Nieśpielak, czy legniczanina Janusza Chabiora, w produkcji udział wzięli Bartek Turzyński (rola Stana), związany z legnickim teatrem Eryk Lubos, Marta Malinowska (odtwórczyni roli Anki) – zdobywczyni nagrody prezydenta Gdyni za najlepszy debiut aktorski na 31. Festiwalu Polskich Filmów Fabularnych w 2006 r., Sławomir Fugiel, Wojciech Czerwiński, Marcin Kwaśny i Katarzyna Radochońska. Autorem zdjęć jest Duńczyk Per Tingleff.

Film promowany jest na wielu festiwalach zagranicznych, gdzie spotyka się z uznaniem publiczności i krytyki. Na koncie jego twórców dotychczas jest 7 nagród i wyróżnień, m.in. I nagroda w dla reżysera i producenta w Konkursie Nowe Filmy Polskie na 6. Międzynarodowym Festiwalu Filmowym Era Nowe Horyzonty we Wrocławiu, nagroda dla debiutującej aktorki Marty Malikowskiej za rolę Anki na 31. Polskim Festiwalu Filmów Fabularnych w Gdyni, nagroda dziennikarzy na 14. Ogólnopolskim Festiwalu Sztuki Filmowej Prowincjonalia we Wrześni, nagroda za reżyserię i scenariusz w polskiej edycji festiwalu Slamdance on the road Poland w Krakowie oraz Najlepszy polski debiut na 17. Przeglądzie Polskich Filmów Fabularnych „Debiuty” w Koninie.

Kodeks Winnetou


W wizji Stacharskiego odnaleźć można pewne podobieństwo tematyczne do filmowej wersji sztuki teatralnej „Ballada o Zakaczawiu” w reżyserii legniczanina Waldemara Krzystka. Świat przestępczy, a dokładnie poszczególne jego elementy, przedstawione są jako świadome, wyznające pewien system wartości jednostki. Benek Cygan z „Ballady...” namaszcza młodych, przejmujących schedę i tłumaczy im, że trzeba być jak Winnetou. Trzeba mieć zasady. Bandyta przecież też je ma. Na co słyszy Winnetou? A co to jest? Jakiś batman czy co?
Podobnie Stan z „Przebacz” w pewnym momencie słyszy od kumpli „Staczasz się”. To pomaga mu zrozumieć. Przez zło, odkrywa dobro.


Marek Stacharski
– reżyser, scenarzysta, absolwent PWSFiT w Łodzi (Wydział Operatorski i Realizacji Telewizyjnej) oraz Advanced Programme National Film & Television School w Beaconsfield w Wielkiej Brytani. W latach 1987-2001 pracował dla TVP w Dziale Reportażu. Autor ok. 50 reportaży i filmów  dokumentalnych. W Wielkiej Brytanii zrealizował trzy krótkie filmy fabularne. „Przebacz” jest jego pełnometrażowym debiutem.

Bilety od Konkretów

Dla Czytelników mamy 5 podwójnych zaproszeń na premierę filmu w Legnickim kinie Piast, która odbędzie się w poniedziałek 10 marca o godz. 18. Otrzyma je pierwszych pięciu szczęśliwców, którzy zgłoszą się do redakcji „Konkretów.pl” (pl. Katedralny 2, I p.) w piątek, 7 marca, o godz. 8 rano. Zapraszamy.

(Bartłomiej Rodak, „Legnica jak Hollywood”, Konkrety.pl, 5.03.2008)