Drukuj

W niedzielny wieczór 3 listopada reżyser legnicko-batumskiej „Klasycznej koprodukcji” Jacek Głomb miał okazję dwukrotnie gościć na antenach Polskiego Radia i opowiadać o spektaklu, który polską premierę na legnickiej Scenie Gadzickiego będzie miał w sobotę 9 listopada. Kolejno jako rozmówca Barbary Marcinik w „Magazynie Bardzo Kulturalnym” Trójki, a następnie w rozmowie z Dorotą Kołodziejczyk w „Kulturalnej Jedynce”.


- Koprodukcja, zwłaszcza międzynarodowa, jest o tyle ważna, że umożliwia zderzenie zespołów twórczych o różnych doświadczeniach i temperamentach. Takie realizacje robi się głównie dla aktorów. Czterokrotnie graliśmy nasz spektakl w Gruzji. Teraz nadchodzi czas polskiej premiery w Legnicy, po czym zagramy go także we Wrocławiu, Dzierżoniowie i Gorzowie Wielkopolskim. Mam nadzieję, że w przyszłym roku spektakl powróci na sceny w Gruzji i w Polsce. To siedem epizodów. Jest m.in. akcent feministyczny dyskursu o pozycji i roli kobiet w obu krajach, zderzenie mitów i wyobrażeń o wielkiej Gruzji i o wielkiej Polsce. Jest doświadczenie wojny z tak różnej perspektywy, jak dla nas, dla których jest to wspomnienie ojców i dziadków, i dla nich, dla których jest to doświadczenie jak najbardziej współczesne. Ale jest też cień wielkiego sąsiada, jakim dla obu krajów jest Rosja – mówił Jacek Głomb w rozmowie z Barbarą Marcinik w Trójce.

- „Klasyczna koprodukcja” to także bardzo ludzkie spotkanie. Moje z wybitnym gruzińskim reżyserem i dyrektorem teatru w Batumi Andro Enukidze, który przed laty reżyserował w Polsce i zna nasz język na tyle dobrze, że znakomicie ułatwia to współpracę, ale i spotkanie zespołu realizatorów. Robiliśmy bowiem na scenie w Batumi już dwa przedstawienia. Było „Wiele demonów” wg Jerzego Pilcha, ale też „Haifa hotel” z opowiadań Marka Hłaski. Tym samym, po gruzińsku i z aktorami teatru w Batumi, promowaliśmy polską kulturę w Gruzji. Postanowiliśmy zatem z Andro tym razem zrobić spektakl wspólnie, w obu językach i z udziałem aktorów obu naszych  teatrów. Jest też dodatkowy wymiar tej koprodukcji. Jest nim umowa o współpracy pomiędzy Dolnym Śląskiem  i Autonomiczną Republiką Adżarii, której stolicą jest Batumi. W naszym wspólnym spektaklu mierzymy się z traumami dwóch nie do końca szczęśliwych i coraz bardziej podzielonych krajów, ale też ze wzajemnymi stereotypami o sobie, które rozwalamy na scenie – objaśniał reżyser w rozmowie z Dorotą Kołodziejczyk w Jedynce.

Grzegorz Żurawiński