Drukuj

Kryzys w koalicji PiS i Bezpartyjni Samorządowcy na Dolnym Śląsku staje się faktem. Podzielił ich pomysł odebrania dotacji dla Narodowego Forum Muzyki i przeznaczenia jej na podwyżki w marszałkowskich instytucjach kultury w 2020 roku. Uchwała o odebraniu dotacji nie przeszła. NFM kłuje w oczy Bezpartyjnych, zwłaszcza zarobkami i budżetem w wysokości ok.60 mln zł rocznie. Michał Bobowiec: - W Teatrze Modrzejewskiej w Legnicy pracownicy zarabiają średnio 2,2 tys. zł brutto, a w NFM - 4,4 tys. zł. Pisze Magdalena Kozioł.


Chór Narodowego Forum Muzyki przywitał przed sesją zarząd województwa i radnych sejmiku. W pełnym składzie pojawił się tu w ramach protestu, nie zgadzając się na odebranie 8,6 mln zł rocznej dotacji dla tej instytucji. Z takim pomysłem wyszli Bezpartyjni Samorządowcy, wywołując kryzys w koalicji z PiS-em.

Andrzej Jaroch, szef sejmiku z PiS, nie chciał tego tak wprost nazwać. Przyznawał jednak: - Ten pomysł ujawnia pewną trudność, jaką jest podejmowanie decyzji w sytuacji społecznych emocji. Bezpartyjni Samorządowcy próbowali przekonywać jeszcze PiS, opóźniając o 1,5 godziny rozpoczęcie posiedzenia. Michał Bobowiec, członek zarządu województwa odpowiedzialny za kulturę, przyznał na zwołanej konferencji prasowej, że spodziewa się porażki: - Oceniam, że ta propozycja nie zostanie przegłosowana pozytywnie.

Michał Bobowiec jeszcze przed głosowaniem przyznał, że spodziewa się porażki. PiS miał kilka scenariuszy. Pierwszy - wycofanie uchwały z porządku obrad. Drugi - przekonanie Bezpartyjnych Samorządowców, by Narodowe Forum Muzyki nie pozbawiać całej kwoty dotacji. Trzeci - głosowanie na "nie". Stanęło na tym, że PiS "będzie ćwiczył" ten ostatni i zagłosuje razem z radnymi opozycji.

Marek Łapiński, szef klubu Koalicji Obywatelskiej, uważa, że koalicja PiS i BS na kulturze straciła już większość. Przekonywał: - Marszałek powinien rozpocząć dyskusję z nami i prezydentem Jackiem Sutrykiem o sytuacji w instytucjach kultury prowadzonych przez władze Dolnego Śląska we Wrocławiu. Widzimy problemy zarówno w Operze Wrocławskiej, w Teatrze Polskim i teraz w NFM. Skąd ten pomysł? Okazuje się jego autorem jest zarząd regionu. Marszałek Cezary Przybylski: - Chcemy rozmawiać z miastem o ich współfinansowaniu.

Miasto nie wypowiadało się jeszcze w tej sprawie. Nie zabrało też głosu co do uszczuplenia dotacji dla NFM, które wspiera kwotą ponad 13 mln zł. Dokłada się do niego również Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego w wysokości 10 mln zł. Jaroch: - Ministerstwo nie powinno dokładać większych pieniędzy do NFM.

NFM kłuje w oczy Bezpartyjnych, zwłaszcza zarobkami i budżetem w wysokości ok.60 mln zł rocznie. Bobowiec: - W Teatrze im. Modrzejewskiej w Legnicy pracownicy zarabiają średnio 2,2 tys. zł brutto, a w NFM - 4,4 tys. zł.

Jak będzie wyglądało głosowanie nad odebraniem dotacji dla NFM pokazała zwołana w przerwie komisja kultury. Głos zabierali na niej radni BS argumentując m.in. że nie przyjęcie tej uchwały postawi władze Dolnego Śląska przed trudnym wyzwaniem w przyszłym roku.

- Albo będzie musiał likwidować instytucje kultury na prowincji, albo nie będzie budował np. obwodnic by podnieść ludziom pensję w teatrach, filharmoniach i bibliotekach - mówił Patryk Wild.

PiS siedział cicho, ale wyniki głosowania w komisji kultury już dało sygnał jakie partia ma zdanie. Tylko dwóch radnych (BS) było "za" odebraniem dotacji NFM - owi, dziewięciu było przeciw i dwóch wstrzymało się od głosu. W komisji budżetu sytuacja wyglądała podobnie.

Bobowiec już na sesji mówił: - Szanuję zdanie radnych. Pieniądze są nam potrzebne, bo brakuje pieniędzy nie tylko na podwyżki, ale też na premiery, wystawy i remonty budynków. 8,6 mln zł mogłoby trafić m.in. do Dolnośląskiej Biblioteki Publicznej, Teatru Pantomimy, Teatru im. Modrzejewskiej w Legnicy i Muzeum Karkonoskiego.

PiS dopiero o 14.30 oficjalnie ujawnił swoje stanowisko. Jacek Baczyński, szef klubu tej partii: - Nie zagłosujemy za odebraniem Narodowemu Forum Muzyki dotacji. Jest ono perłą w koronie dolnośląskich instytucji. Chcemy, żeby w innych placówkach zarabiano więcej, ale dajemy sobie miesiąc by wypracować model uzdrowienia wszystkich instytucji kultury.

Uchwała o odebraniu dotacji - wobec takiego stanowiska - nie przeszła. Przeciwko zagłosowało 26 radnych, za - 4, a wstrzymało się 2. Czy ten projekt powróci?  Andrzej Kosendiak: - Jestem pewien, że nie w takiej formie. W wielu wystąpieniach radni podkreślali, że jest wielka potrzeba szerokiej debaty z prezydentem Wrocławia, ministrem kultury i samorządami. To dobry pomysł, bo problem istnieje i potrzeba znaleźć dodatkowe środki dla kultury.

(Magdalena Kozioł, „Chór NFM śpiewał przed sesją. W sejmiku walka o 8,6 mln zł dotacji i kryzys w koalicji PiS i Bezpartyjnych”, http://wroclaw.wyborcza.pl, 25.04.2019)