Autorsko wykonywany i wielokrotnie nagrodzony monodram  tegorocznej laureatki nagrody WARTO Gazety Wyborczej Wrocław Magdy Drab „Curko Moja Ogłoś To - rytmizowany biuletyn z wystawy Marii Wnęk”, zwycięzca Grand Prix 1. Festiwalu Teatru Niezależnego The Best OFF, zaprezentowany zostanie w piątek 29 marca o godz. 19.00 w Centrum Rezydencji Teatralnej Scena Robocza w Poznaniu.


Zrealizowany niezależnie w offowym łódzkim Teatrze Zamiast, przeniesiony w kwietniu ub. roku na legnicką scenę monodram Magdy Drab z muzyką i reżyserskim wsparciem Alberta Pyśka, to wzruszająca opowieść o polskiej malarce naiwnej (1922-2005), która mówiła o sobie, że jest Nikiforką, a obrazy przepełnione postaciami świętych i motywami religijnymi podpisywała często „Maria Wnęk, malarka słynna po całym śfiecie”.

W malowanych na czym popadło obrazach ich autorka apelowała o opamiętanie się człowieka toczącego wojny, o przyzwoitość i moralność w codziennym życiu. Zdawała też relacje z niełatwej codzienności, która była jej udziałem – mieszaniny biedy, poczucia krzywdy, cierpienia i zagrożenia potęgowanego przez schizofrenię. Na oczach widzów szczera, nawet śmieszna, ale naturalna naiwność ludowej malarki konfrontowana jest z protekcjonalnym poczuciem wyższości odbiorców jej sztuki, którzy pod maską wielkomiejskiej kultury kryją pogardę dla dzieł odmieńców.

„Z podziwem patrzyłem na perfekcyjnie wymyślony, wyreżyserowany i zagrany spektakl. Na sprawność aktorki, która niczym kameleon zmienia skórę wcielając się w kolejno odgrywane postaci. Na lekkość z jaką śpiewa, tańczy, a przy pomocy kilku kolejno uruchamianych rekwizytów buduje na niemal pustej scenie widowisko odwołujące się do wyobraźni i wrażliwości. W efekcie na łatwość z jaką funduje publiczności emocjonalny rollercoaster” – pisałem przed rokiem po legnickiej premierze monodramu. Nie byłem w tym odosobniony:

  • Joanna Michalak, Regionfan.pl: To piękna historia o kobiecie, która umarła 13 lat temu dożywszy 83 lat. To jednak równocześnie smutna opowieść o ludziach żyjących tuż obok. Takich, którzy z powodów chorobowych, duchowych lub światopoglądowych pozostają na marginesie. Takich, dla których większość nie ma litości, nie mówiąc już o szacunku.
  • Piotr Kanikowski, 24legnica.pl: Teatr mógłby sprzedawać ten monodram równie dobrze jako seans z hipnotyzerem. Być może byłoby to nawet uczciwsze, zważywszy na to, co najdrobniejszy gest, grymas, uśmiech Magdaleny Drab robią z publicznością. Także ze względu na tę niesłychaną łatwość, z jaką aktorka przeskakuje od żartu do lirycznego wzruszenia, od śmiertelnej powagi do błazenady, od absolutnej euforii w (nie smutek) rozpacz bez dna. Każdy z tych stanów rozchodzi się po sali jak kręgi po wodzie. Rezonuje.

W dorocznej ankiecie miesięcznika Teatr  na najciekawsze/najważniejsze dokonania na polskiej scenie teatralnej w sezonie 2017/2018 w kategorii „najlepsze przedstawienie offowe”  redaktor naczelny Dialogu Jacek Sieradzki wskazał właśnie na monodram Magdy Drab. Ten sam krytyk w swoim autorskim „Subiektywnym spisie aktorów teatralnych” z podziwem pisał o przedstawieniu, że to „brawurowy „wernisaż”, a tak naprawdę dialog malarki-prymitywistki z urzędową cmokierką od malarstwa, zabawny, wzruszający, a przy tym niesłychanie bogaty formalnie, wpisany w zmienne rytmy towarzyszącej muzyki. Spektakl wygrał w cuglach The Best OFF, I Festiwal Teatru Niezależnego, a o laureatce, która, jak widać, sama zda się chodzącą niezależnością, usłyszymy jeszcze nie raz”.

Krytyk nie mylił się, czego dowodem są kolejne nagrody, które w ekspresowym tempie zdobywa legnicka aktorka, reżyserka i dramatopisarka za kolejne tytuły swoich sztuk.

Grzegorz Żurawiński