Za trzy tygodnie premiera spektaklu "Wyzwolenia". Na jego realizację Rada Miejska jeszcze w grudniu przyznała dotację na ten cel, jednak pieniądze wciąż do Teatru im. Heleny Modrzejewskiej nie dotarły. "Żądamy wyzwolenia dotacji" - takie hasło pojawiło się na transparencie przygotowanym przez aktorów, przed Urzędem Miasta w Legnicy. Relacja Karoliny Kurczab.


- Przyszliśmy zaprotestować przeciwko wstrzymywaniu dotacji przez Pana Prezydent. Rada miasta po raz pierwszy od 10 lat zwiększyła dotacje dla Teatru kwotą 200 tysięcy złotych z przeznaczeniem na premierę "Wyzwoleń". Niestety tytuł spektaklu nie znalazł się w protokole co pozwoliło panu Prezydentowi odwlekanie przyznania dotacji dla Teatru - mówią aktorzy.

Prezydent Legnicy, Tadeusz Krzakowski dwumiesięczne opóźnienie tłumaczył tym, że brakuje wciąż potrzebnych dokumentów. Teatr uzyska dotację po wysłaniu kosztorysu i sprecyzowaniu na jaki cel zostaną przekazane pieniądze.

- Chcę wiedzieć na co będzie finansowane za te publiczne pieniądze, które przekaże do teatru. Wniosek, który został przyjęty przez wysoką Radę dotyczył przekazania dotacji dla teatru w Legnicy bez wskazywania rodzaju premiery. Te kwestie zostały dopiero później poruszone w korespondencji kierowanej przez pana dyrektora do prezydenta miasta.

Wszystko dlatego, że w uchwale nie uwzględniono nazwy spektaklu i terminu do kiedy dotacja ma wpłynąć. Zarówno Radni jak i pracownicy Teatru uznali działania Prezydenta Krzakowskiego za celowe. Zarzucają mu także niekonsekwencje. Tłumaczą, że jeszcze w styczniu dyrektor Teatru w korespondencji sprecyzował na jaki spektakl ma zamiar przeznaczyć pieniądze.

TUTAJ wysłuchasz wypowiedzi aktora Roberta Gulaczyka i prezydenta Legnicy Tadeusza Krzakowskiego

(Karolina Kurczab, „Legnica: 200 tysięcy złotych dotacji dla teatru. Czy miasto w końcu przekaże pieniądze?”, https://www.radiowroclaw.pl, 28.02.2019)