31 hiperrealistycznych akryli na płótnie, których tematem są wyłącznie motocykliści i narciarze zjazdowcy, składa się na wystawę, którą otwarto w czwartkowy wieczór 21 lutego w teatralnym holu legnickiego Starego Ratusza. – Cieszę się, że tę wystawę mam w teatrze – mówił autor obrazów Maciej Kreska, absolwent wrocławskiej ASP, teatralny bileter i statysta, którego oglądać można na scenie w „Makbecie” i „Hamlecie, księciu Danii”.


Najprawdziwszy motocykl Junak z „Ballady o Zakaczawiu”, rekwizyt towarzyszący narratorce tej teatralnej (i telewizyjnej) opowieści Górnoślązaczce Janinie Dębównie (rolę tę grała Katarzyna Dworak), która przed Ruskimi uciekła w 1945 roku do Liegnitz, by zostać pierwszą taksówkarką w mieście, był ozdobą wystawy. Sama ekspozycja była zaś rozwinięciem tematu, który jesienią 2017 roku, opatrzony wówczas nazwą „Sezony”, pojawił się na wystawie w Galerii Sztuki  „Saint-Tropez” Głogowie.

- To dla mnie wyjątkowa wystawa. Pojawiłem się w Legnicy niedawno, a miasto znałem wyłącznie z przestępczości i teatru. Do przestępczości jednak mnie nie ciągnęło. Nie czuję się także artystą. Zauważyłem jednak, że motocykliści i narciarze, których namalowałem, są specyficznym typem ludzi skupionych całkowicie na momencie, na chwili którą przeżywają. Chciałem podzielić się tymi emocjami w swoim malowaniu – objaśniał podczas wernisażu autor wystawy, absolwent Katedry Wzornictwa Akademii Sztuk Pięknych we Wrocławiu, Maciej Kreska.

- Teatr jest miejscem artystycznych spotkań różnych środowisk twórców. W holu Starego Ratusza prezentujemy cyklicznie wystawy z wielu dziedzin sztuk plastycznych – zauważyła szefowa teatralnej promocji Mariola Hotiuk.

Jedno wydaje się pewne. Wystawy „Sezony 3” już nie będzie. Autor obrazów najwyraźniej myśli o zmianie tematu, który chciałby przenosić na płótna.

Obrazy z wystawy czynnej do końca lutego można kupić za pośrednictwem marszanda, którym jest legnicki chirurg Dariusz Korolik. Cały dochód z ich sprzedaży przeznaczony zostanie na cele charytatywne i wsparcie Fundacji "Et In Tempore", której prezesem jest legnicki lekarz. Jednym z celów fundacji jest wsparcie dzieci z autyzmem i innymi zaburzeniami rozwojowymi.

Grzegorz Żurawiński