Dla legnickiego duetu twórców Katarzyna Knychalska (adaptacja) i Jacek Głomb (reżyseria) to drugie podejście do przeniesienia na scenę entuzjastycznie przyjętej przez krytyków powieści Jerzego Pilcha. Powstaje teatralny thriller, który łączy napięcie kryminalnej zagadki, metafizyczne pytania o ludzką naturę i mistrzowski humor pisarza z Wisły. Premiera na Dużej Scenie Teatru Śląskiego w Katowicach w sobotę 19 stycznia br.


Wydana w 2013 roku powieść Jerzego Pilcha „Wiele demonów” to coś na kształt kryminału osnutego wokół zaginięcia i poszukiwania córki pastora. Z tym jednak, że istotą tej onirycznej opowieści jest atmosfera tajemnicy, a nie zagadka i jej rozwiązanie. Jak w „Pikniku pod wiszącą skałą” Petera Weira, czy we wcześniejszej „Przygodzie” Michelangelo Antonioniego.

Rzecz dzieje się w niewielkiej miejscowości na luterskim Śląsku Cieszyńskim w końcówce lat 50. ubiegłego wieku, w okresie postalinowskiej odwilży. W odwiecznej wojnie lutrów z katolikami prym wiodą dwie niezwykłe córki pastora, siostry Mrak. Skąd się bierze ich charyzma? Czy to tylko przejaw ponadprzeciętnej inteligencji, czy może konszachty z demonami, w które wierzy się w wiosce równie mocno jak w Boga i przesądy? Pytania mnożą się tym bardziej, że pewnego dnia młodsza z sióstr, Ola, znika bez śladu, a zdarzenie to na dobre zmienia życie niewielkiej wspólnoty. W ludziach zaczynają budzić się uśpione demony.

Miłość i śmierć. Pożądanie i utrata. Ekstaza i nicość. Mroczny pesymizm przeplata się tu orgiastycznym rytmem rozkoszy opowiadania, zachwyt z szyderstwem, wiara z niewiarą. Realistyczna materia przedstawia życie polskich luteranów w miejscowości o nazwie Sigła. Lokalność i prywatność znajome są czytelnikom Jerzego Pilcha, bo Sigła to nic innego jak jego rodzinna Wisła, miejsce narodzin nie tylko pisarza, ale i niemal całego jego świata. Symbolika „Wielu demonów” pochodzi z teologii protestanckiej, struktura sięga literackiego mitu. Owszem, podszytego nicością i wyczerpaniem, lecz zdumiewającego sugestywnością obrazów, napięciem fabuły, tempem opowiadania – pisała w recenzji powieści Kazimiera Szczuka.  

Jacek Głomb we współpracy z Katarzyną Knychalską po raz drugi przenoszą “Wiele demonów” na scenę teatralną. Pierwszy raz jednak w języku oryginału, bowiem pierwsze podejście miało miejsce we wrześniu 2016 roku na scenie Państwowego Teatru Dramatycznego w gruzińskim Batumi. W realizacji ponownie wspiera go stały zespół realizatorów: Małgorzata Bulanda (scenografia i kostiumy), Bartek Straburzyński (muzyka) oraz Witold Jurewicz (ruch sceniczny, w katowickiej inscenizacji przy udziale Marleny Bełdzikowskiej).

Gruzińsko-polska realizacja tej sztuki wystawiana była nie tylko w Batumi i Tbilisi, ale także w litewskim Poniewieżu oraz - w marcu 2017 roku – na Dolnym Śląsku (w Legnicy, Wrocławiu i Wałbrzychu). Świadectwem jej sukcesu były doroczne nagrody za najważniejsze realizacje na gruzińskich scenach, które przypadły m.in. dwóm aktorkom występującym w spektaklu. – Absolutną rewelacją i nowością dla nas i naszej publiczności była muzyka do tego przedstawienia skomponowana przez Bartka Straburzyńskiego. Nic dziwnego, że uznano ją za najlepszą na scenach Gruzji w 2016 roku – chwaliła Maia Cecchladze, laureatka aktorskiej nagrody za najlepszą żeńską rolę drugoplanową w „Wielu demonach”.

“Wiele demonów” na scenie Teatru Śląskiego im. Stanisława Wyspiańskiego w Katowicach będzie piątą sceniczną realizacją powieści Jerzego Pilcha w reżyserskim dorobku Jacka Głomba. Wcześniej były: „Zabijanie Gomułki” na podstawie „Tysiąca spokojnych miast” w 2007 r. w Teatrze Lubuskim w Zielonej Górze oraz w 2013 r. w Teatrze Modrzejewskiej w Legnicy, „Marsz Polonia” w 2012 r. w Teatrze Powszechnym w Łodzi oraz “Wiele demonów” w 2016 r. (w języku gruzińskim) w Państwowym Teatrze Dramatycznym im. Ilii Czawczawadzego w Batumi. Katowicka realizacja sztuki uczestniczy w 25. Ogólnopolskim Konkursie na Wystawienie Polskiej Sztuki Współczesnej.

Grzegorz Żurawiński