Najnowsza realizacja legnickiego teatru premierę miała w sobotę 3 marca. We wtorek 6 marca, bezpośrednio po przedpołudniowej prezentacji spektaklu na Scenie Gadzickiego, fragmenty przedstawienia pokazano przedstawicielom lokalnych mediów. Była okazja do rozmowy z Bartoszem Turzyńskim - autorem adaptacji i reżyserem teatralnej inscenizacji sezamowej klechdy Bolesława Leśmiana wystawionej w Legnicy w konwencji familijnej.


Dziennikarzom, fotoreporterom i operatorom kamer zaprezentowano dwie sceny z multimedialnej i multikulturowej, legnickiej wersji „Baśni o pięknej Parysadzie i o ptaku Bulbulezarze”. Pierwsza pochodziła z początku przedstawienia. To w niej Parysada (Małgorzata Patryn) spotyka w swoim książęcym ogrodzie Karzełka (Magda Skiba) i dowiaduje się, że do pełni szczęścia brakuje jej wyłącznie trzech dziwów (w tym tytułowego Bulbulezara, ptaka-dziwaka, który „co opowie bajkę, to zapali fajkę”).

Druga z zaprezentowanych scen związany była z klasycznym dla baśni motywem niebezpiecznej podróży. Napędzany chęcią spełniania marzeń Parysady brat księżniczki Bachman (Robert Gulaczyk) u podnóża Góry-Cmentarnicy spotyka trzy wiedźmy (Dech Trupi - Anita Poddębniak, Wrzaskawica – Małgorzata Urbańska, Szeptucha – Gabriela Fabian), które swoimi czarami sprawię, że zamieni się w kamienny posąg. Przy okazji prezentacji tej sceny można było zobaczyć wykorzystywany w spektaklu efekt teatru cieni oraz usłyszeć jedną z wielu piosenek, które towarzyszą akcji tego przedstawienia.

- To reakcje moich dzieci, gdy czytałem im tę baśń Leśmiana, dowiodły, że warto zrobić ją w teatrze. Ale też tak, by było trochę jak w kinie. Chyba po raz pierwszy rysunkowe animacje filmowe Mariusza Wolańskiego, które wyświetlamy na trzech ekranach domykających teatralną scenę, tworzą scenografię całego przedstawienie. Co więcej, aktorzy wchodzą w interakcje z wyświetlanymi obrazami. Przy okazji obrazem i dźwiękiem trochę straszymy, bo dzieci lubią się bać – mówił podczas wtorkowej prezentacji fragmentów spektaklu Bartosz Turzyński.

- Uprawianie teatru w mieście monoteatralnym, takim jak Legnica, nie jest proste. Trzeba bowiem odpowiadać na bardzo różne potrzeby i oczekiwania potencjalnych widzów. W tym przypadku także tych najmłodszych. Chociaż nie wyłącznie, bo nasz spektakl ma charakter familijny i chcielibyśmy, aby stał się okazją do rodzinnych wizyt w teatrze. Cieszę się także, że w bardzo współczesny sposób mogliśmy czerpać z polskiej klasyki baśniowej, do której należy piękny tekst Bolesława Leśmiana -  objaśniał motywy podjęcia realizacji, która stała się drugą tegoroczną premierą na legnickiej scenie, dyrektor Teatru Modrzejewskiej Jacek Głomb.

Dodajmy, że w spektaklu możemy obejrzeć bardzo efektowne kostiumy. Ich autorka Małgorzata Bulanda sięgnęła bowiem po pobudzającą wyobraźnię i modną w świecie fantasy, głównie filmu oraz gier komputerowych, estetykę steampunku. Nastojem przedstawienia rządzi etniczna muzyka tria Lautari (wspomagana przez efekty dźwiękowe i dymy), choć w trakcie premiery dziecięca publiczność najżywiej zareagowała na wyklaskiwaną piosenkę o pięknej Parysadzie - muzyczny cytat ze słynnego „We Will Rock You” zespołu Queen. Doskonałą pamiątką z wizyty w legnickim teatrze może być program (5 zł) do baśniowego przedstawienia, który jest także grą planszową (steampunkowa kostka w zestawie) inspirowaną opowiadaną na scenie historią.

Grzegorz Żurawiński