Drukuj

W piątkowy wieczór 17 listopada w teatralnym holu Starego Ratusza otwarto trzecią i ostatnią z cyklu wystaw poświęconych 175-letniej historii legnickiego teatru. To plastyczne wspomnienie z pierwszych lat działalności polskiej sceny dramatycznej w Legnicy w latach 1977-1994.


- Może i 175 lat teatru to nie jest zbyt okrągła rocznica, ale dla nas bardzo ważna. W niemieckiej Legnicy, która liczyła wówczas mniej niż 20 tys. mieszkańców, w sercu miasta, w miejscu po zawalonych sukiennicach, zbudowano piękny i bardzo nowoczesny teatr. Gdyby nie determinacja i głębokie przekonanie ówczesnych radnych, że „teatr jest mieszkańcom miasta do życia niezbędnie potrzebny”, być może nie byłoby w Legnicy i naszego teatru – zauważył otwierając wystawę dyrektor Teatru Modrzejewskiej Jacek Głomb.

Po udostępnionej publiczności we wrześniu ekspozycji pamiątek i dokumentów przypominających niemiecką historię Stadttheater Liegnitz (1842-1945), otwartej w październiku wystawie dokumentującej radziecką historię Rosyjskiego Teatru Dramatycznego Północnej Grupy Wojsk (1945-1964), przyszedł czas na polskie dzieje legnickiej sceny dramatycznej.

Skąd jednak czasowe ograniczenie tego 40-letniego okresu do roku 1994, a zatem do epoki poprzedzającej objęcie kierownictwa teatru przez Jacka Głomba? Wytłumaczenie jest proste. Otwarta w piątek ekspozycja w holu Starego Ratusza stanowi jedynie część prezentacji związanych z jubileuszem, bowiem uzupełniają ją dwie inne, które nadal oglądać można w przestrzeniach teatralnego budynku. To dokumentalna wystawa „Teatr 40” oraz udostępniona przechodniom w teatralnych witrynach plenerowa wystawa "Twarze Modrzejewskiej"  złożona ze zdjęć niemal wszystkich obecnych pracowników teatru w fotograficznych kadrach Karola Budrewicza.

Na trzeciej z wystaw cyklu „Teatr w sercu miasta” oglądać można zdjęcia, plakaty, afisze, elementy scenografii, rekwizyty, reprodukcje recenzji i inne pamiątki z okresu funkcjonowania Teatru Dramatycznego w Legnicy (1977-1991) oraz pierwszych lat działalności hybrydy, jaką było Centrum Sztuki - Teatr Dramatyczny.

- O tym pamięta już niewielu, ale w 1991 roku teatr w Legnicy zlikwidowano! Decyzją władz wojewódzkich zlikwidowano bowiem państwową instytucję artystyczną, jaką był Teatr Dramatyczny w Legnicy powołując w to miejsce dom kultury (na bazie statutu Wojewódzkiego Domu Kultury) pod dziwaczną nazwą Centrum Sztuki - Teatr Dramatyczny. Dla zespołu teatralnego była to trudna sytuacja. Z dnia na dzień etatowi aktorzy stali się instruktorami kultury, a działalność teatralna była już tylko jednym z wielu zadań z zakresu upowszechniania kultury, które realizować miała ta nowa placówka całkowicie podległa wojewodzie i jego urzędnikom – przypomniał Jacek Głomb, który swoją dyrektorską karierę zaczynał w 1994 roku jako czwarty (po Łukaszu Pijewskim, Zbigniewie Krasce i Bogusławie Machowskiej) naczelny szef CS-TD.

Ostatnia z wystaw „Teatr w sercu miasta” poświęcona jest głównie dwóm ważnym momentom w polskiej historii legnickiego teatru. To początek, czyli przełomowy rok 1977, gdy postanowiono podnieść kulturalną rangę wojewódzkiego miasta powołując do życia w zabytkowym obiekcie w Rynku państwowy Teatr Dramatyczny oraz trudna dekada lat 80. ubiegłego wieku, gdy kształt artystyczny nadał legnickiej scenie reżyser, scenograf, dramaturg, tłumacz i adaptator Józef Jasielski. To okres, który spina artystyczna klamra, za jaką można uznać „Lato w Nohant” Iwaszkiewicza w reżyserii Józefa Wyszomirskiego (premiera 27 listopada 1977 roku) oraz ostatnia ze sztuk wyreżyserowanych przez Jasielskiego na legnickiej scenie, jaką był dramat Witkacego „Jan Maciej Karol Wścieklica" (premiera 27 października 1991 roku, w dniu pierwszych w powojennej Polsce wolnych wyborów parlamentarnych), a zatem sztuka wystawiona już po odwołaniu tego reżysera z funkcji dyrektora artystycznego legnickiego teatru.

Początki polskiej sceny w Rynku dokumentują m.in. unikatowe fotografie Adama Wolańczyka z kapitalnego remontu, który przeszedł liczący wówczas 135 lat zabytkowy budynek teatru, ale także symboliczny miedziany klucz, który podczas premierowej fety sprzed 40 lat wręczył pierwszemu z dyrektorów legnickiego teatru Januszowi Sykuterze najważniejszy człowiek ówczesnej władzy, jakim był I sekretarz Komitetu Wojewódzkiego PZPR w Legnicy Stanisław Cieślik (na wystawie jest także fotografia z tego momentu).

- Mam wrażenie, że ta odnaleziona kilka lat temu pamiątka przynosi nam szczęście. Od kiedy mam ten klucz, to zaczęły się dobre czasy dla naszego teatru. Musimy go bacznie pilnować, by nam nie zginął – śmiał się Jacek Głomb, który chwilę po otwarciu wystawy wybiegł na scenę, by poprowadzić próbę do jubileuszowej premiery „Biesów”.

Wystawa w holu Starego Ratusza będzie miała ważne dopełnienie w czasie przyszłotygodniowego (23-27 listopada) jubileuszowego święta. To właśnie w tej scenerii, w niedzielę 26 listopada o godz. 15.00, rozpocznie się wspomnieniowy panel "Teatr Józefa Jasielskiego w Legnicy" z udziałem jego głównego bohatera, ale też aktorów tamtego czasu: Mariana Czerskiego (Gustawa-Konrada z „Dziadów” z 1984 roku), ale też Krystyny Wójcik i Wojciecha Stawujaka. Spotkanie poprowadzi Jacek Głomb.

Grzegorz Żurawiński