Sejmik wojewódzki nie przyznał Teatrowi im. Heleny Modrzejewskiej Odznaki Honorowej „Zasłużony dla Województwa Dolnośląskiego”. Poszło o spektakl „III Furie”. Na czwartkowej sesji sejmiku wojewódzkiego radni mieli podjąć uchwałę o uhonorowaniu Teatru im. Heleny Modrzejewskiej, który w tym roku obchodzi podwójny jubileusz: 40-lecia polskiej sceny oraz 175-lecia teatru w Legnicy. Pisze Paweł Jantura.
 
Wniosek o przyznanie honorowej odznaki złożyli sami radni. Tyle że na sesji zdanie zmienili za sprawą pochodzącego ze Srebrnej Góry radnego Patryka Wilda, który mandat zdobył z listy Bezpartyjnych Samorządowców, a dziś niezrzeszonego.
 
Wild złożył wniosek o zdjęciu uchwały z porządku obrad argumentując, że legnicki teatr nie jest godzien odznaki. Radnemu nie spodobał się głośny spektakl „III Furie”. Wg niego „pluje on na Polskę i nie szanuje bohaterów z Armii Krajowej, a misją samorządu wojewódzkiego jest pielęgnowanie polskości”. 
 
Wild w rozmowie z Piotrem Kanikowskim z portalu 24legnica.pl, przyznał, że spektaklu nie widział. Ani na żywo, ani w teatralnej wersji prezentowanej przez TVP Kultura. A swoją wiedzę nt. „III Furii” czerpie z opisu na stronie internetowej teatru. O kilkunastu festiwalowych nagrodach sztuki, która swoją premierę miała w 2011 roku, nie wspomina. Podobnie, jak o recenzjach krytyków, którzy dzieło Marcina Libera uznają za jedno z najważniejszych w najnowszej historii polskiego teatru.
 
Jacek Głomb, dyrektor Teatru Modrzejewskiej w Legnicy, decyzję sejmikowych radnych przyjął z zażenowaniem, ale i spokojem.
 
- Trudno nie doszukiwać się w niej politycznych motywów. To smutne, bo radnym coś się pomyliło. To miała być symboliczna odznaka dla ludzi, którzy przez 40 lat tworzyli teatr w Legnicy. Jesteśmy świadkami takiego samego braku wyczulenia na ludzi i historię miejsca, jakie wiosną zafundowali radni legniccy – mówi szef legnickiej sceny.
 
Głomb przyznaje, że radnego Patryka Wilda nigdy nie widział w swoim teatrze. I zaprasza go na spektakl. Najlepiej oczywiście na „III Furie”. Jednocześnie podsuwa mu pomysł na dalszą działania w ramach obrony polskości.
 
- Radny Wild słynie z wszechstronności. W przeszłości był specjalistą od wrocławskich tramwajów, a teraz jak widać do swoich licznych kompetencji dodał nową: tropienie antypolskości w polskiej sztuce. No to mam dla niego propozycję. Niech zajmie twórczością Adama Mickiewicza. Niech sobie go wygoogluje. Wtedy dowie się, że w „Panu Tadeuszu” i „Dziadach” pozwolił sobie na akcenty antypolskie i antykościelne. Radny Wild powinien natychmiast się tym zająć. To wstyd, by w dolnośląskich szkołach dzieci uczyły się o warcholstwie Polaków albo antyreligijnych wystąpieniach Konrada – drwi Jacek Głomb.
 
(Paweł Jantura, "Teatr nie dostanie odznaki, bo „pluje na Polskę”", http://fakty.lca.pl, 27.10.2017)