Drukuj

Po raz drugi przedstawiamy zestawienie najciekawszych zdarzeń kulturalnych roku. W podsumowaniu znalazło się 10 wyróżniających się propozycji, które w naszej ocenie wzbogaciły bogatą ofertę kulturalną miasta i regionu. Teatr w zestawieniu także jest za sprawą premier „Hymnu narodowego” i „Polowania na Snarka”. Pisze Katarzyna Gudzyk.


Czar starych aut
To tytuł wystawy, którą gościło Legnickie Muzeum Miedzi. Dla fanów motoryzacji była prawdziwą przygodą. Pokazano 400 modeli aut należących niegdyś do dr. Sławoja Gwiazdowskiego, inżyniera, pracownika Politechniki Warszawskiej i jednego z najbardziej znanych polskich kolekcjonerów. Znawcy tej kolekcji oceniają, że swego czasu był to jeden z najbardziej unikatowych zbiorów w Polsce. Wystawa to nietypowy, ale doskonały dokument mówiący o historii motoryzacji, począwszy od automobili z końca XIX wieku aż po samochody współczesne. Kolekcja jest dziś własnością kieleckiego Muzeum Narodowego. Jeśli nie widzieliście wystawy w Legnicy, warto trafić do Kielc.

„Hymn narodowy” Przemysława Wojcieszka
Przemysław Wojcieszek, reżyser filmowy, teatralny i scenarzysta znany w Polsce jako twórca kina niezależnego będącego manifestem pokolenia trzydziestolatków powrócił na legnicką scenę spektaklem, który pokonał telewizyjnego „Pegaza”, a u polskich polityków wywołał histerię. W Legnicy Wojcieszek znany był dotąd głównie za sprawą głośnego „Made in Poland”. Swego czasu spektakl był jednym spośród pięciu, o których mówiono, że wstrząsnęły Polską. Jeśli przyjąć, że „Made in Poland” było wstrząsające, dla „Hymnu…” zabraknie skali. Niezależnie od preferencji politycznych tę nieprawomyślną opowieść o popękanej jak styropian Polsce, uznać należy za przykład bezkompromisowości w sztuce.

70-lecie Legnickiej Biblioteki Publicznej. Noc Bibliotek
Inicjatywa znana w Polsce i na świecie, ale w Legnicy podjęta po raz pierwszy i od razu z sukcesem. W Nocy Bibliotek uczestniczyło ponad 500 osób, a organizatorzy ożywili wyobraźnię dorosłych i dzieci.
Niezwykłe historie bibliotek znanych z literatury przybliżył uczestnikom niecodziennego wykładu znany literaturoznawca dr hab. Bogusław Bednarek. Z pasją opowiadał o zatrutych księgach biblioteki opisanej przez Umberta Eco w „Imieniu róży”, klasykach francuskiego kryminału czy znakomitych powieściach wrocławianina Marka Krajewskiego, który zasłynął jako kreator tak wyrazistych postaci jak Eberhard Mock czy Edward Popielski. Całości dopełniła kolejna z opowieści duetu Morawiec i Piaskowski, którzy z detektywistyczną wręcz dociekliwością demaskowali zagadki architektury i gmachu LBP. Organizatorzy pomyśleli też o najmłodszych. Była gra w podchody z elementami questu oraz warsztaty płukania złota. Punkty przyznajemy za integrację wewnątrz- i międzypokoleniową.

Legnicka Akademia Filmowa. Dzień twórczości Waleriana Borowczyka
Legnicka Akademia Filmowa była w tym roku okazją, by lepiej poznać twórczość Waleriana Borowczyka i Jana Lenicy. Ich animacje, w Polsce wciąż mało znane, w Europie nie mają równych. Do dziś inspirują twórców wielu dziedzin sztuki. Borowczyk to artysta w jakimś sensie multimedialny. Znane są głównie jego filmy. Mniej rzeźby (także dźwiękowe), grafiki, rysunki i plakaty. Częścią projektu była wystawa „Corpus Delicti”, która nie tylko tytułem nawiązuje do eseju filmoznawczego Jakuba Woynarowskiego i Kuby Mikurdy. Charakter wystawy zbudowały grafiki pochodzące z „Corpus Delicti”. Inny smaczek to koncert formacji Inire i Fabrizia Casti’ego. Muzycy wykonali własne interpretacje obrazów z filmów Borowczyka i Lenicy. „Labirynt” to performans oparty o muzykę improwizowaną – prawdziwa awangarda.

Oskar Zięta. Design pod ciśnieniem
Po raz kolejny punkty dla Muzeum Miedzi. Tym razem za odejście od prezentacji klasycznych zastosowań miedzi i zwrot ku awangardzie techniki i wzornictwa. Miedziany dizajn” to kolekcja sztuki użytkowej Oskara Zięty, jednego z najbardziej znanych i rozpoznawalnych w świecie polskich projektantów. Wśród eksponatów swoje miejsce znalazły najbardziej znane projekty Zięty, pokazywane w galeriach i muzeach w Nowym Jorku, Paryżu, Berlinie, Mediolanie i Zurichu. Zięta jest architektem. Po studiach w Szczecinie był stypendystą w Szwajcarskim Instytucie Technologicznym ETH w Zurychu, a od 2003 roku jest asystentem na tamtejszym wydziale architektury. Naukowo zajmuje się zagadnieniem wykorzystania technologii cyfrowej w obróbce metali. Opracował nowatorską technikę deformacji blachy (FIDU), która polega na formowaniu elementów wykonanych z cienkich blach ciśnieniem wewnętrznym. Zięta zastosował ją do stworzenia serii mebli, które przyniosły mu splendor w świecie designu. Wystawa gości w Legnicy do końca roku.

„Głosy” i Objazdowy Dom Kultury
Twórcy formacji La Pelona postanowili ożywić lokalne strychy. Animację rozpoczęli od premierowego wystawienia „Głosów” wg scenariusza Jimiego Karankiewitcha, akustycznego koncertu Karlli i wystawy „Trzech z trzech”. Przestrzenią dla projektu stał się strych Zamku Piastowskiego. Działanie to spotkanie wielu odmiennych i ciekawych światów. Peerelowskiego, którego doświadczył Ratoń, wywiedzionego z choroby i cierpienia powodowanych gruźlicą i alkoholizmem. Wreszcie świata wyobraźni młodych twórców, którzy zrobili trudny do pokazania, oparty na tekstach poetyckich spektakl. Zamkowy strych okazał się też bardzo gościnny dla innych tekstów kultury. Twórcom gratulujemy pomysłu, dużej świadomości artystycznej i konsekwencji w dążeniu do celu. Tylko czekać aż „oswoją” kolejne strychy.

Legnickie Conversatorium Organowe
Spotkania ze współczesną muzyką organową i kameralną obecne są w Legnicy od 30 lat. Przez ćwierć wieku o ich charakterze decydował wybitny polski organista i kompozytor Stanisław Moryto, profesor Uniwersytetu Muzycznego Fryderyka Chopina w Warszawie. W tej edycji poznaliśmy młodego stażem szefa imprezy – Michała Sławeckiego, organistę, kompozytora, dyrygenta i gregorianistę. I trzeba przyznać, że w tych rolach pokazał słuchaczom, co potrafi… O tym, że będzie odważnie i awangardowo przekonał już pierwszyz cyklu koncertów. Później było jeszcze bardziej nowatorsko, nie zabrakło prawykonań, kompozycji i koncertów z udziałem gwiazd nagrodzonych „Fryderykami” i dialogu pomiędzy tym, co nowe a ugruntowane w europejskim dziedzictwie kulturowym. Tegoroczne conversatorium było doskonałą okazją, aby lepiej poznać sylwetkę i dzieło Benjamina Bilsego. Organizatorom należą się brawa za umiejętne łączenie tradycji z nowoczesnością. I oczywiście chwalenie się niezwykłym instrumentarium, które skrywają legnickie kościoły.

„Polowanie na Snarka”. Interaktywny spektakl dla dzieci
Zrealizowany w Legnicy przez Romualda Wiczę-Pokojskiego spektakl to propozycja nie tylko dla widzów najmłodszych, ale również dla ich rodziców, którzy z pewnością docenili poczucie humoru znanych autorów oraz legnickich aktorów. Reżyser sięgnął po purnonsensowe teksty angielskich poetów. Spektakl to siedem barwnych opowieści zaczerpniętych z „44 opowiastek wierszem” Edwarda Leara, Lewisa Carrolla, W.S. Gilberta, A.E. Housmana i Hilaire’a Belloca. Jeśli dodać do tego znakomity przekład Stanisława Barańczaka i współpracę ponad 600 małych reżyserów (przedstawienie współtworzyły dzieci uczestniczące w poprzedzających premierę warsztatach teatralno-językowych), „Polowanie na Snarka” jest niebanalnym zaproszeniem do gry w wyobraźnię i odkrywanie teatralnych tajemnic. Założeniem reżysera było, aby świat na scenie tworzył się na oczach widzów lub z ich udziałem. Oznacza to, że twórcy, znając pointę, pozwolili, aby o tym, co wydarzy w drodze do finału, zdecydowały dzieciaki. Spektakl zbiera doskonałe recenzje. Jeśli jeszcze nie oglądaliście „Polowania na Snarka”, warto śledzić repertuar i szybko nadrobić zaległość. Dobra zabawa jest w tym wypadku gwarantowana.

Naszą uwagę zwróciły też dwa projekty z nieodległej Złotoryi i Miłkowic. Pierwszy to organizowany po raz pierwszy Festiwal Filmów Dolnośląskich „Złoty Samorodek” – w tym roku z udziałem stworzonego przez legniczan „Super Story”. Drugi to projekt międzypokoleniowy Stacja Senior realizowany w Miłkowicach.

(Katarzyna Gudzyk, „Wehikuł czasu", Tygodnik Regionalny Konkrety, 21.12.2016)