Życie napisało scenariusz spektaklu „A może nad morze” - mówi Katarzyna Kaźmierczak, aktorka, psychoterapeutka, prowadząca „Pogotowie teatralne” przy Teatrze Modrzejewskiej. Spektakl był częścią dorocznych obchodów Dni Solidarności z Chorymi na Schizofrenię. Pisze Lilla Sadowska.


- Przygotowaliśmy spektakl „A może nad morze”. On jest zupełnie inny niż przedstawienia prezentowane w poprzednich latach, o wiele bardziej radosny. To teatr drogi, mówi o drodze, którą przechodzi każdy z uczestników, wspólnych marzeniach i dążeniach do osiągnięcia celu – mówi Katarzyna Kaźmierczak, aktorka i psychoterapeutka, scenarzystka i reżyser spektaklu.

Okazuje się, że życie pomogło w napisaniu scenariusza sztuki. Stało się to rok temu, po obchodach Dni Solidarności z Chorymi na Schizofrenię. Podczas powrotu ze spektaklu w Prochowicach, członkowie „Pogotowia teatralnego” bawili się wesoło.

- Ktoś rzucił hasło: może zrobimy spektakl o podróży. Zaczęły się improwizacje, że jedziemy nad morze, a później pojechaliśmy na festiwal do Łodzi i tam otrzymaliśmy zaproszenie nad morze, do Trójmiasta i naprawdę byliśmy nad morzem – wyjaśnia Katarzyna Kaźmierczak.

Nad scenariuszem pracowała cała grupa Pogotowia Teatralnego. Nad wszystkim czuwały Katarzyna Kaźmierczak i Magdalena Drab, które zebrały wszystko w całość i stworzyły na podstawie improwizacji scenariusz sztuki. Muzykę po raz kolejny napisał Albert Pyśk.

Komediowa sztuka została wystawiona na deskach Teatru Modrzejewskiej. Aktorzy pokazali swoją wizję podróży, jednak za wesołymi przygodami stało bardzo ważne przesłanie o dążeniu do celu podróży, niepoddawaniu się przeciwnościom ale pokonywaniu ich, samotnie i w grupie. Spektakl był częścią dorocznych obchodów Dni Solidarności z Chorymi na Schizofrenię.

- To są tacy sami ludzie jak my. Swoimi działaniami chcemy choć trochę przełamać stereotyp patrzenia na zdrowie i chorobę psychiczną – tłumaczy Katarzyna Kaźmierczak. - Nasze działania trwają już siedem lat. Mam nadzieję, że między innymi dzięki nim zmienia się trochę sposób patrzenia na osobę chorą, jako na kogoś groźnego, niepoczytalnego.

Spektakl był zwieńczeniem działań, podczas których legniczanie mogli wziąć udział w happeningu i konferencji naukowej, tym razem na temat przemijania.

(Lilla Sadowska, „Radosna podróż z „Pogotowiem teatralnym””, www.lca.pl, 23.11.2016)