Legnicki Teatr Modrzejewskiej przygotował prezent dla młodszych widzów, ale bez obaw, na spektaklu będą się świetnie bawić także ich rodzice. Wrażenia z niedzielnej (13 listopada) premiery „Polowania na Snarka” spisała Magda Piekarska.


Reżyser "Polowania na Snarka", Romuald Wicza-Pokojski, sięga po XIX-wieczne teksty angielskich poetów, m.in. Edwarda Leara, Lewisa Carrolla i W.S. Gilberta, znane polskim czytelnikom z książki "44 opowiastki wierszem", gdzie znajdziemy je w znakomitym tłumaczeniu Stanisława Barańczaka. Wybiera spośród tych historyjek siedem, dokłada postać Sensu (Ewa Galusińska) i towarzyszących jej Bzduromierzy (Katarzyna Dworak, Gabriela Fabian, Anita Poddębniak, Małgorzata Urbańska), odpowiedzialnych za interakcję z widownią.

(…).

Nie ma tu mowy o politycznej poprawności i kastrowaniu opowieści. Bywa więc i śmiesznie, i odrobinę strasznie, kiedy słyszymy opowieść o marynarzach, którzy z głodu, daleko od lądu, wzajemnie się zjadają. "Polowanie" jest jak pigułka szczęścia. Młodym widzom pozwoli rozszerzyć granice wyobraźni, tym starszym na moment zapomnieć o rzeczywistych absurdach, które zostawili za drzwiami teatru.

Wszystko tu ze sobą współgra, wizja plastyczna jest wewnętrznie spójna, a muzyka Łukasza Matuszyka dorównuje, jeśli chodzi o poziom finezji, wykorzystanym w spektaklu tekstom. I tylko szkoda, że nie udało się w "Polowaniu" zmieścić więcej piosenek. Zwłaszcza spektakularny duet Fici (Zuza Motorniuk) i Jongi-Bongi-Bonga (Rafał Cieluch) pozostawia poczucie niedosytu. Warto też zapamiętać epizod stylizowany na operę z udziałem Magdy Skiby i Alberta Pyśka w rolach rodziców krnąbrnej córeczki, która za nic na świecie nie chciała spać (Magda Biegańska).

(…)

Całość tekstu jest TUTAJ!

(Magda Piekarska, „Polowanie na Snarka”, czyli pigułka szczęścia, Gazeta Wyborcza Wrocław, 17.11.2016)