Legnicki teatr rozpoczął próby do pierwszej w swojej historii międzynarodowej koprodukcji. Spektakl z udziałem aktorów polskich i macedońskich będzie miał dwie premiery – w Skopje 17 września oraz w listopadzie na scenie w Legnicy. Sztukę Roberta Urbańskiego reżyseruje Jacek Głomb.


- Do 30 czerwca próby odbywać się będą w Legnicy i tylko z polską częścią obsady, na którą składa się 13 aktorów naszego teatru. Na początku lipca, wraz z autorem scenariusza Robertem Urbańskim oraz scenografem Małgorzatą Bulandą, wylatujemy do Skopje, gdzie z aktorami naszego partnera z Macedońskiego Teatru Narodowego rozpoczniemy trzytygodniowe próby do macedońskiej części sztuki. Oba zespoły spotkają się na przedpremierowych próbach w Skopje w dniach 5-16 września. Wtedy powstanie ostateczny kształt tego dwuczęściowego i dwujęzycznego spektaklu opatrzonego niezbędnymi napisami  – objaśnia reżyser Jacek Głomb.

Nie będzie to jednak pierwsze spotkanie artystów obu zespołów. Legniczanie byli na warsztatowym rekonesansie w Skopje we wrześniu ubiegłego roku. W grudniu artyści ze Skopje przez kilka dni przebywali w Legnicy.

Tematem polsko-macedońskiej „Przerwanej odysei” jest  dziecięcy exodus, który był efektem okrutnej i krwawej greckiej wojny domowej, jaka w latach 1946-49 toczyła się pomiędzy popierającą króla i monarchię prawicą, a komunistyczną Demokratyczną Armią Grecji. To w jej efekcie 28 tysięcy dzieci w wieku od 2 do 14 lat opuściło rodzinne domy i - po przejściu górzystej granicy do Jugosławii - pociągami towarowymi zostało rozesłanych do Rumunii, Bułgarii, Czechosłowacji, NRD i Polski, do której trafiło około 3,2 tysiąca dzieci. Ponad połowa z nich była narodowości macedońskiej, duża część greckiej, nieliczną grupę stanowili Wołosi.

W kolejnych latach, w ramach akcji łączenia rodzin, do dzieci dołączali także ich rodzice. W efekcie, w latach 50. ubiegłego wieku, łączna liczba uchodźców z  greckiej wojny domowej osadzonych na ziemiach polskich przekroczyła 13 tysięcy osób. Pod koniec tego samego dziesięciolecia rozpoczęła się fala powrotów. Jednak już nie w ojczyste strony, ale do Jugosławii, do której wyjechało około pięciu tysięcy Macedończyków. Dopiero po 1975 roku i upadku greckiej dyktatury „czarnych pułkowników”, już do ojczyzny wyjechało kolejne 5,5 tysiąca osób, zarówno Macedończyków, jak i Greków. Pozostali wrośli w polskie rodziny.

- Pomysł na taką teatralną opowieść skonkretyzował się w 2014 roku podczas mojego pobytu w Skopje w ramach spotkań sieci InterACT, którą przed laty powołaliśmy. Okazało się, że jeden z inicjatorów tej teatralnej sieci Dejan Projkovski został dyrektorem artystycznym Macedońskiego Teatru Narodowego. Zyskałem zatem istotnego partnera do realizacji pomysłu – mówi Jacek Głomb.

Legnica była jednym z miejsc, w których schronienie, domy i nową ojczyznę znalazły macedońskie i greckie dzieci-uchodźcy. Pomysł na opowiedzenie tej – kompletnie już zapomnianej - historii wpisuje się w ciąg artystycznych przedsięwzięć Teatru Modrzejewskiej i reżyserskich penetracji Jacka Głomba poświęconych powojennym losom dolnośląskich osiedleńców, którzy przybyli na Ziemie Odzyskane w końcówce lat 40. minionego stulecia. W ten nurt wpisuje się zarówno „Łemko” Roberta Urbańskiego (2007), jak i „Moja Bośnia” Katarzyny Knychalskiej (2014).

- Wyniszczona wojną i bardzo biedna Polska przyjęła dziecięcych uchodźców tak, że do dziś – jako dorośli – wspominają to z łzami w oczach i wdzięcznością. W efekcie wielu uważa, że ma dwie ojczyzny – zauważa autor scenariusza sztuki i kierownik literacki legnickiego teatru Robert Urbański.

- Miałem okazję poznać Polskę i Polaków oraz ich historię. Mój ojciec przed laty był lektorem języka macedońskiego na Uniwersytecie Jagiellońskim. Mam nadzieję, że pomoże mi to w komponowaniu muzyki do naszego wspólnego spektaklu – mówił podczas grudniowego pobytu w Legnicy Goran Trajkoski, który międzynarodową sławę zyskał jako frontman grupy Anastasija i kompozytor muzyki do zdobywcy weneckiego Złotego Lwa i nominowanego do Oscara filmu „Before the Rain” w reżyserii Milčo Mančevskiego. Macedoński kompozytor jeszcze w czerwcu pojawi się na próbach w legnickim teatrze.

W nieoczekiwany sposób temat podjęty przed dwoma laty w Legnicy i Skopje znalazł swój niezwykle gorący i ogólnoeuropejski kontekst, jakim jest wielka wędrówka ludów, uciekinierów z objętych wojnami państw północnej Afryki i Bliskiego Wschodu. Macedonia stała się jednym z miejsc, które – jako państwo tranzytowe – dotknięte zostały tym –problemem, a który wywołuje ogromne napięcia i skutki. Zarówno w życiu społecznym, jak i politycznym Europejczyków.

Polska część wkładu w realizację „Przerwanej odysei” finansowana jest z dotacji Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego. W planach są prezentacje spektaklu nie tylko w Skopje i Legnicy, ale też w innych miastach obu krajów.

Grzegorz Żurawiński