Wrocławski teatr Ad Spectatores i moskiewski Teatr.doc zaprezentowały wczoraj (4 listopada) wspólny spektakl "1612", nawiązujący do rocznicy wypędzenia Polaków z Kremla, obchodzonej w Rosji od kilku lat jako Dzień Jedności Narodowej. Przedstawienie miało swoją premierę na wrześniowym Międzynarodowym Festiwalu Teatralnym „Miasto” w Legnicy – przypomina moskiewski korespondent PAP Jerzy Malczyk.

Twórcy przedstawienia wykorzystali w nim wydarzenia sprzed 395 lat do stworzenia obrazu dwóch społeczeństw na wojnie i pokazania wzajemnych, narodowych uprzedzeń. Projekt tej scenicznej groteski o wzajemnym postrzeganiu się Polaków i Rosjan wymyślili Krzysztof Kopka, współautor "Ballady o Zakaczawiu", oraz Jelena Gremina, sztukę zaś wyreżyserowali Michaił Ugarow i Rusłan Malikow.

Obsada jest mieszana. Artyści Teatru.doc grają Dymitra Samozwańca i jego rodaków, a Ad Spectatores - Marynę Mniszech i inne polskie postacie. Każdy z aktorów gra kilka ról. Uczestnicy spektaklu improwizują m.in. spotkanie rosyjskiej prostytutki z polską markietanką, obiad polskich najeźdźców przy stole moskiewskich mieszczan i rozmowę wiedźmy spod mostu nad rzeką Moskwą z polskim astrologiem.
 
We wrześniu sztuka była już pokazywana podczas I Międzynarodowego Festiwalu Teatralnego Miasto w Legnicy.

(Jerzy Malczyk, „Polsko-rosyjski spektakl "1612"”, PAP, 5.11.2007)


Od redaktora serwisu:

Moskiewska premiera spektaklu zbiegła się z wejściem na ekrany tamtejszych kin rosyjskiej superprodukcji kostiumowej pod tym samym tytułem ("1612. Kroniki wielkiej smuty" -ros. "1612. Хроники Смутного времени"). Ten rosyjski film w reżyserii Władimira Chotinienko z gościnnym udziałem Michała Żebrowskiego opowiada o wyparciu wojsk polskich przez powstańców rosyjskich (pospolite ruszenie kupca Kuźmy Minina i księcia Dymitra Pożarskiego) i kapitulacji polskiej załogi Kremla w czasie wojny polsko-rosyjskiej 1609-1618.

Producentem filmu jest Nikita Michałkow. Film zrealizowano na zamówienie i ze wsparciem finansowym władz Federacji Rosyjskiej. Jego premiera odbyła się 1 listopada 2007 i mała czcić obchody Dnia Jedności Narodowej. Budżet tej superprodukcji oszacowano na ok. 12 mln dolarów; jednym ze sponsorów filmu był zaprzyjaźniony z Kremlem rosyjski oligarcha Wiktor Wekselberg, właściciel holdingu RENOVA Group Wekselberg (przemysł naftowy, aluminiowy, chemiczny i maszynowy), który przekazał producentom 4 mln dolarów.