„Hymn narodowy” to tytuł nowego dramatu Przemysława Wojcieszka. - Będzie ostra jazda bez trzymanki! – zapowiada artysta. Premierowe spektakle w Teatrze Modrzejewskiej w najbliższą sobotę i niedzielę. Zapowiada oraz przesłanie spektaklu opisuje Paweł Jantura.



Dwanaście lat temu jeden z najbardziej cenionych w kraju twórców kina niezależnego Przemysław Wojcieszek zaliczył teatralny debiut na legnickiej scenie. Jego „Made in Poland” okazał się wielkim sukcesem. Później był „Osobisty Jezus” (2006) oraz „Była już taka miłość, ale nie ma pewności, że to była nasza” (2008).

Po ośmiu latach Wojcieszek znów wziął „urlop” z planu filmowego i wraca do legnickiego teatru. Jego „Hymn narodowy” to spektakl o otaczającej nas politycznej rzeczywistości. O Polsce pękniętej i skłóconej. O społecznym zagubieniu, upadku ideałów, manipulacji, potrzebie buntu i obrony przez uniformizacją. A także o eskalacji nienawiści. Jednocześnie jest ostrzeżeniem przed tym, co się może stać, jeśli to zjawisko się nie zatrzyma.

- Tekst powstawał na gorąco. Jest do bólu aktualny, bo dotyczy tego co się dzieje w naszym kraju tu i teraz, wiosną 2016 roku – mówi Wojcieszek.

Głównym bohaterem „Hymnu narodowego” jest Zbigniew. O względy byłego lidera związkowego, który w latach 90. bronił zakładów pracy przed krwiożerczą prywatyzacją, a dziś zapomnianego przez elity alkoholika, walczą dwie strony rodzimego konfliktu – pisowsko-kukizowo-narodowa prawica oraz liberałowie spod szyldu KOD.

- Moja opowieść to połączenie filmowego love story z polityką i demonami, które również w niej występują – zapowiada tajemniczo Wojcieszek.

W spektaklu nie brakuje postaci dobrze znanych ze świata polityki. I tak mamy np. Jarosława, Antoniego i Krystynę.

- „Hymn narodowy” nieprzypadkowo wystawiam w Teatrze Modrzejewskiej. To chyba jedyna scena w kraju, która nie boi się podejmować tak „ryzykownych” tematów. Wszyscy trzęsą gatkami, ale ten strach jest chyba wyimaginowany. Tymczasem teatr to miejsce, które powinno zajmować się opisywaniem otaczającej nas rzeczywistości. To jego misja – mówi Wojcieszek, który mówi o sobie, że „bardziej jest obserwatorem życia politycznego niż jego zaangażowanym uczestnikiem”.

W spektaklu ze scenografią Małgorzaty Bulandy, muzyką Filipa Zawady oraz światłami komponowanymi przez Zofię Goraj, wystąpią: Magda Drab, Ewa Galusińska, Anita Poddębniak,  Małgorzata Urbańska, Bartosz Bulanda, Rafał Cieluch, Bogdan Grzeszczak, Robert Gulaczyk, Mateusz Krzyk, Paweł Palcat, Albert Pyśk, Pawła Wolak oraz gościnnie studentka wrocławskiej PWST Emilia Piech, która jest współautorką scenariusza.

Premierowe spektakle w sobotę 2 kwietnia i niedzielę 3 kwietnia. Popremierowe przedstawienia na legnickiej Scenie Gadzickiego: 9 i 10 oraz 29 i 30 kwietnia o godz. 19.00. Bilety 28 zł (ulgowe 17 zł).

(Paweł Jantura, „Wojcieszek wraca na legnicką scenę”, www.lca.pl, 30.03.2016)