Marek Biskup, polonista z V LO w Legnicy z aktorskimi aspiracjami, zadebiutuje w czwartek 25 czerwca na Scenie na Strychu legnickiego Teatru Modrzejewskiej. Śmieszno-gorzki monodram „Bombel” to adaptacja lirycznej opowieści zmarłego samobójczą śmiercią w wieku zaledwie 23 lat pisarza i scenarzysty Mirosława Nahacza.


Legniccy teatromani znają Marka Biskupa. Widzieli go także na scenie w epizodycznej roli lokaja w „Iwanowie” Czechowa w reż. Linasa M. Zaikauskasa (2012). Na pełnowymiarowy aktorski debiut i tworzywo dla monodramu, który powstał pod reżyserską opieką legnickiego aktora, reżysera i dramaturga Pawła Palcata, wybrał liryczną, śmieszną, a zarazem przejmująco smutną historię z życia wiejskiego pijaczka. „Bombel” (wydany w 2004 r.) tragicznie zmarłego Mirosława Nahacza (1984-2007), młodego pisarza i scenarzysty o łemkowskich korzeniach, to opowieść snuta przez bezrobotnego wiejskiego menela, który - pociągając z butelki na autobusowym przystanku - zwierza się ze swojego życia. Tytułowy bohater wciąga w swoją opowieść o wyprawie na Słowację, o Cyganach, o rybach, o pożarze i potopie, bo ma gadane.

Bombel siedzi zatem na przystanku, bo obudził się po piciu. Siedzi i zbiera myśli. Skąd się tu wziął i gdzie są wszyscy? Nie ma ani grosza, a pali go pragnienie. Wypatruje ofiary, która poratuje kilkoma złotymi lub kumpla, który poczęstuje winkiem czy piwem i papierosem. Czeka. Wieś jest wymarła, nikogo nie ma na ulicach. Co to za dzień, jaka pora dnia? Bombel czeka i, by zająć czymś myśli, baja samemu sobie. Bo nasz bohater to alkoholik-gawędziarz, wieczny opowiadacz historii bez końca, zapętlonych, formujących się powoli w głowie, w której coś się kołacze. I tylko nie wiadomo, czy to nadzieja na lepszy los, czy resztki niestrawionego jeszcze alkoholu?

„Mirosław Nahacz wiedział, że chce zostać pisarzem i pisarstwo dawało mu ten rodzaj najwyższej ekstazy: poczucie wolności i komunikacji ze światem. Choćby chwilową pełnię, harmonię. Ale był typem, który lubił doświadczenia i szedł na całego, eksperymentował bez lęku - i w literaturze i w życiu. Jego debiut, książka „Osiem cztery", miała świetną prasę, a Nahacz został okrzyknięty kolejnym cudownym dzieckiem literatury polskiej. I wbrew opiniom niektórych - nie były to popłuczyny po Stasiuku. To był własny, osobny debiut. Pokoleniowa powieść - nastrojowa, ale jednak młodzieżowa, inicjacyjna. Zaskakujące w jaki sposób operował językiem, jak dojrzały był to debiut. Potem był „Bombel, proste, przejmujące short-story, wiarygodne, mądre, pełne anegdot. Nahacz ujawnił talent bajarza” – tak o przedwcześnie zmarłym, jednym z najzdolniejszych polskich prozaików młodego pokolenia, pisała w Polityce Agnieszka Wolny-Hamkało.

Monodram Marka Biskupa „Bombel” wg prozy Mirosława Nahacza z wykonywaną na żywo muzyką duetu Ihor i Serhij Sheiko zaprezentowany zostanie dwukrotnie – w czwartek 25 czerwca (premiera, bilet 25 zł) oraz 26 czerwca (bilet 16 zł) o godz. 19.00 na legnickiej Scenie na Strychu. Bilety i rezerwacja tel. 76 72 33 505 lub Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie w przeglądarce obsługi JavaScript.

OBEJRZYJ reportaż TVP Kraków będący wspomnieniem o Mirosławie Nahaczu (w trzech fragmentach). „Bombel” w formie monodramu był już grany, zarówno w Polsce (2006), jak i w Niemczech (2009).

Grzegorz Żurawiński