„Dzielni Chłopcy” nowa sztuka i książka legnickiej aktorki, Magdaleny Drab, o środowisku kibiców piłki nożnej. O narodzinach, przygotowaniu i realizacji projektu rozmawiał z autorką Dawid Stefanik (Legnica Aktywnie i Kreatywnie). Premierowe czytanie odbędzie 27 czerwca o 18 w Teatrze im. Modrzejewskiej w Legnicy na Scenie Gadzickiego.


LAiK- "Dzielni Chłopcy” to książka i sztuka, która opowiada o środowisku piłki nożnej. Magda, skąd pomysł na taką sztukę?

M- Pomysł wziął się od tytułu. Tak sobie siedziałam i myślałam, że chciałabym zrobić sztukę właśnie o kibicach, ponieważ to jest takie środowisko, którego nigdy nie doświadczałam, więc słabo je znam. Bardzo łatwo je ocenić z zewnątrz, a mało jest zbadane i zrozumiane. Dlatego pomyślałam, że fajnie by było zrobić taką sztukę „Dzielni Chłopcy”, ponieważ temat jest ciekawy i nieporuszany w teatrze.

LAiK- Udało się Tobie wejść w to środowisko?

M- Tyle o ile, bo myślę, że jeśli chciałabym wejść całkiem w to środowisko, to musiałabym poświęcić temu wiele lat. Natomiast zetknąć się z nim i porozmawiać, pewnie. Z paroma osobami przeprowadziłam naprawdę fajne rozmowy. Wejść w środowisko to znaczy stać się jednym z nich. Czy ja zostałam kibicem? Myślę, że nie, ale polubiłam tam wielu ludzi i myślę, że czasem na mecz również przyjdę i z tymi ludźmi też się chętnie spotkam.

LAiK- Czyli doświadczałaś: chodziłaś na mecze, brałaś udział w ustawkach, piłaś z kibicami piwo po meczach

M- Nie, nie… Owszem chodziłam na mecze a oprócz tego umawiałam się na rozmowy. W ten sposób kontakty się zazębiały i nawiązałam nawet pewną relację opartą o tworzenia projektu.

LAiK- Twoja sztuka ma trochę charakter pracy badawczej. Wiadomo, że badacz ma postawione cele, wizję pracy, które potem weryfikuje. Jak było w tym przypadku?

M- No tak, to było ciekawe do zweryfikowania pod tym względem, że celem projektu było napisanie tej sztuki, która opowie i poruszy temat mało poruszany. Były też cele aktorskie czyli badanie metod improwizacyjnych inspirowanych metodą Mike’a Leigh, która mnie szczególnie interesowała w czasie studiów, o niej też pisałam pracę magisterską. To była ciekawa weryfikacja, bo ta metoda nie do końca jest zbadana. Na podstawie tej metody budowało się własne pomysły, sprawdzało się te, które już są: ćwiczenia, metody pracy. A oprócz tego ja jestem niecierpliwa a ta metoda wymaga bardzo dużo czasu. Różne rzeczy się też we mnie weryfikowały- co jest dla mnie użyteczne, co trudne, nad czym muszę jeszcze w sobie popracować, co zmienić? Myślę, że to ciekawe doświadczenie. Nasze perypetie nad pracą będą też w książce, w rozdziale który się nazywa „Tropiąc Dzielnych Chłopców. Zapiski z podróży”.

LAiK- Czy środowisko kibiców było otwarte na Ciebie, czy też były jakieś komplikacje?

M- Różnie. Na początku owszem, zwłaszcza gdy ludzie mnie kompletnie nie znali to było ciężko. Ale jeśli z kimś się znałam, lub ktoś komuś powiedział „Słuchaj, ja ją znam” to wtedy było super i były już fajne, mogłam prowadzić otwarte rozmowy. Natomiast owszem, zdarzały się takie sytuacje kiedy mówiono, że nie jestem ze środowiska, albo po prostu był z ich strony brak reakcji.

LAiK- Pisanie tej sztuki opierało się na kontakcie z żywym człowiekiem. Czy musiałaś w jakimś stopniu ocenzurować sztukę aby nie zaszkodzić swoim rozmówcom?

M- To nie jest tak, że to jest biograficzne, ale nie jest też zmyślone. Sztuka bazuje na opowieściach, wydarzeniach, więc nie są to rzeczy zmyślone, a bardziej zainspirowane tym, co mi się wydało ciekawe w tych opowieściach. Natomiast nie jest tak, że przedstawiam biografię jednego człowieka. To co się tam dzieje mimo wszystko jest fikcją. Były takie rzeczy, o których się dowiedziałam i nie do końca chciałam powiedzieć, no i teraz też nie będę chciała o tym mówić, bo myślę, że nie warto i nie jestem od tego. Uważam, że są takie rzeczy, o których warto mówić np. w teatrze, bo poruszają międzyludzkie relacje, kłopoty, to co w nas siedzi. I myślę, że świat kibicowski dotykach takich uniwersalnych prawd o człowieku, które my często w świecie staramy się jakoś wyprzeć. Udajemy, że nie musimy odreagowywać, że pójdziemy z kijami do parku i będzie super, że nie musimy się utożsamiać, że jesteśmy sami na świecie, że do niczego nie należymy. A potem się okazuje , że tak nie jest i rodzą się jakieś frustracje. No więc to jest dla mnie fajne, natomiast poszukiwania jakiejś sensacji uważam za niekoniecznie. Wiadomo, że to musiało być ciekawe, bo to jednak jest dramat. Ale były rzeczy, których nie chciałam poruszać. Poznałam też wielu ciekawych i wartościowych ludzi w tym środowisku, ludzi posiadających wyższe wykształcenie, prace, rodzinę.

LAiK- A ja myślisz, ta sztuka wpłynie w jakiś sposób na postrzeganie tego środowiska poprzez społeczeństwo?

M- To zależy też od tego jak ona się rozprzestrzeni. Natomiast myślę, że może wpłynąć na tych, którzy będą z nią obcować, bo myślę, że padają tam pewne ciekawostki i może to rozszerzyć horyzonty. Natomiast skala zmiany zależy od tego jak to się rozniesie, bo może to wpłynąć na 5 osób, a może na 5 tysięcy, więc na razie nic nie wiadomo. Dopiero teraz się zaczyna droga tego tekstu.

LAiK- Życzymy powodzenia. Nurtuje jeszcze jedno pytanie- udramatyzowane czytanie sztuki teatralnej, taka jest przewidziana konwencja spektaklu. Czemu akurat taką formę wybrałaś?

M- Zęby nie było nudno jak już jesteśmy w teatrze i się spotykamy. Ja już tak trochę mam, że nawet jak to pisałam, czy myślałam o tym, czy robiliśmy improwizację, to już się myślałam trochę nad scenami. Będzie to czytanie wzbogacone sytuacjami scenicznymi i teatralnym światem. Tak, żeby było ciekawiej i atrakcyjniej, żeby dla nas wszystkich była to jakaś przygoda, fajne spotkanie a nie tylko taka sucha lektura.

LAiK- W takim razie kiedy i gdzie można zobaczyć sztukę?

M- Premiera odbędzie 27 czerwca o 18 w teatrze im. Heleny Modrzejewskiej w Legnicy na dużej scenie. Później, 30 czerwca, wystawimy ją w Łodzi w Widzewskiej Manufakturze na Piłsudskiego.

LAiK- Zapraszamy serdecznie wszystkich zainteresowanych. Dziękujemy za rozmowę i życzymy samych sukcesów.
 
Projekt Magdaleny Drab zrealizowano w ramach stypendium z budżetu Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego.

(Dawid Stefanik, „To sztuka o kibicach - rozmowa z Magdą Drab”, www.e-legnickie.pl, 15.06.2015)