W Teatrze Nowym w Zabrzu trwa XIV Ogólnopolski Festiwal Dramaturgii Współczesnej "Rzeczywistość przedstawiona" Zabrze 2014. Teatr im. Modrzejewskiej z Legnicy gości na festiwalu co roku od dłuższego czasu. Oni zawsze mają w repertuarze spektakle, które opowiadają o współczesnych nam czasach – pisze Marta Odziomek.


Na widzów czekają jeszcze cztery propozycje teatralne. Kameralne studium o złu budzącym się wśród mieszkańców zabitej dechami wsi, opowieść o nastolatku szukającym autorytetów, miłości i silnych przeżyć, rozmowa byłych kochanków - a może kata i ofiary - oraz recital z piosenkami o przedwojennym Berlinie na zakończenie.

Były już spektakle o pracownikach korporacji, którym pieniądze przysłoniły cały świat. Obejrzeliśmy karkołomny stand-up o rozpadzie języka i ludzkich więzi, a także niemal dokumentalny zapis ekonomicznego skandalu, który przyczynił się do światowego kryzysu.

Mogliśmy niejednokrotnie podziwiać niełatwą podróż nastolatków do dorosłości. Mieliśmy nawet okazję oglądać sfrustrowanego Pana Boga pozbawionego mocy, próbującego wyleczyć się na kozetce u psychologa.

Wiele razy odczuwaliśmy różną gamę uczuć: od fascynacji, przez zdziwienie, radość, płacz, po nawet znudzenie. Bo w teatrze jest tak jak w życiu: raz świetnie się bawimy, innym razem płaczem, kiedy indziej zaś jesteśmy wszystkim znużeni. Miejmy jednak nadzieję, że wystarczy nam sił i czasu, by obejrzeć wszystkie pozostałe festiwalowe propozycje.

Kto jeszcze przyjedzie do Zabrza? Jak zwykle Teatr im. Modrzejewskiej z Legnicy, który gości na festiwalu co roku od dłuższego czasu. Oni zawsze mają w repertuarze spektakle, które opowiadają o współczesnych nam czasach.

W tym roku pokażą spektakl pt. "Droga śliska od traw" autorstwa dwójki aktorów w nim występujących: Kasi Dworak i Pawła Wolaka. Warto przypomnieć, że nie jest to pierwsza ich sztuka, jest więc szansa, że będzie na co popatrzeć i czego posłuchać. Tym razem mają zamiar opowiedzieć o byłym więźniu, który wraca do swojej wsi i sieje postrach oraz - niestety - budzi w ludziach zło.

Dzień później na zabrzańskiej scenie rozgości się Teatr im. Fredry z Gniezna, który zaprezentuje spektakl pt. "Most nad doliną" według dzieła Janosa Haya z Węgier. Jego bohater - nastoletni chłopak - znajduje się właśnie u progu dorosłości.

A wiadomo - zanim przekroczy się jej próg, człowiek może nawyczyniać różne rzeczy: tu Peter zakochuje się zaborczą miłością w Zsófii. Czy skończy się jak miłość Romea i Julii? Dowiemy się w sobotę.

Tego samego wieczoru nieinstytucjonalny teatr Trzyrzecze z Białegostoku przedstawi "Blackbirda" autorstwa Davida Harrowera z Wielkiej Brytanii. Jego tekst kilka lat temu odbił się szerokim echem, ponieważ zajął się dość kontrowersyjnym tematem, mianowicie związkiem między dojrzałym mężczyzną a 12-latką.

Czy była to seksualna przemoc wobec nieletniej, czy może nierozumna miłość obojga? Jak interpretować to wydarzenie? Oboje spotykają się pewnego dnia. Una jest już dorosła, Ray po przejściach w więzieniu. A pikanterii dodaje fakt, że to, co opisał Harrower, przytrafiło się naprawdę pewnemu amerykańskiemu żołnierzowi. I pewnie nie tylko jemu.

W niedzielę wieczorem publiczność pozna zwycięzców tegorocznej edycji festiwalu. Nagrody powędrują w ręce dramatopisarzy, twórców spektakli oraz aktorów w nich występujących.

Najlepszy zdaniem widzów spektakl otrzyma nagrodę główną - Grand Prix. Zanim to jednak nastąpi, po raz ostatni w ramach przeglądu będziemy mieli okazję zobaczyć jeszcze jeden występ.

Tym razem będzie to pozakonkursowy recital Krystyny Tkacz, która zaśpiewa pieśni Kurta Tucholsky'ego.

(Marta Odziomek, „Sceny ze sceny. "Rzeczywistość przedstawiona" w Zabrzu”, www.katowice.gazeta.pl, 23.10.2014)