Jako amator pojawił się na legnickiej scenie teatralnej z miłości do miejscowej aktorki. Spędził na niej aż piętnaście lat, zagrał kilkadziesiąt ról, zdając po drodze egzamin aktorski. Po rewelacyjnej roli w „Made in Poland” Wojcieszka zadzwonił telefon z Warszawy, do której ściągnął go Grzegorz Jarzyna. „Prześwietlenie” to nocna rozmowa Patrycji Wanat z aktorem.


Czego się boisz? O czym marzysz? Z kim chciałbyś pracować? Co cię wkurza? Wolisz psy czy koty? Zadajecie sobie takie pytania? To my zadajemy je aktorom, reżyserom, muzykom. Po krótkiej przerwie wracamy z kolejnym odcinkiem „Prześwietlenia”, w którym przepytujemy Janusza Chabiora.

Ku naszemu zdziwieniu aktor wcale nie pojawił się w studio sam, a z... Batmanem. W rozmowie z Patrycją Wanat opowiada o swoich początkach, przekleństwach zawodu i swojej „nietypowej” urodzie. - Wiele kobiet uważa, że mam bardzo ciekawą urodę. Niektóre wręcz twierdzą, że jestem piękny... - mówi Chabior.

Przyznaje, że cały czas czeka na rolę amanta, choć komedii romantycznych raczej unika. A czym się głównie w życiu kieruje? - Wolę mieć mniej, ale cieszyć się dobrym samopoczuciem - opowiada aktor.

OBEJRZYJ!


(Patrycja Wanat, „Jestem dosyć wsobnym człowiekiem, ale amanta bym zagrał. Niektórzy twierdzą, że jestem piękny...”, www.kultura.gazeta.pl, 28.09.2014)