Drukuj
Ministerstwo Kultury odrzuciło większość wniosków o dofinansowanie projektów Teatru im. Modrzejewskiej. - Zostaliśmy ukarani za sukcesy w momencie, w którym powinniśmy dostać największe wsparcie - mówi Jacek Głomb, dyrektor sceny. Na realizację nowych spektakli legnicka scena dostała zaledwie 100 tys. zł. Tymczasem od trzech lat wsparcie ze strony resortu kultury wynosiło od 600 do 900 tys. zł. Teatr otrzymywał je w ramach tzw. dotacji celowych na konkretne przedsięwzięcia. Zwykle realizowano za nie trzy, cztery przedstawienia w sezonie – pisze w Gazecie Wyborczej – Wrocław (24 sierpnia) Tomasz Wysocki.

W tym roku dyrektor Jacek Głomb przygotował wnioski na ogólną sumę 730 tys. zł. We wstępnych planach te pieniądze były przeznaczone na przygotowanie trzech spektakli: "Otella" Szekspira, "Wlotki.pl" Pawła Kamzy oraz "Osobistego Jezusa" Przemysława Wojcieszka. Ministerialni urzędnicy odrzucili pojedyncze projekty, na nowe spektakle przeznaczyli w sumie zaledwie 100 tys. zł. Nieco ponad sto tysięcy resort kultury dał na wyjazd legnickich artystów na pokazy za granicę.

- Ostatni rok był najlepszy w historii teatru. Nasze przedstawienia: "Made in Poland" Wojcieszka i "Między Wenus a Ziemią", zebrały kilkanaście nagród. Ponadto zrealizowaliśmy trzy widowiska telewizyjne. Czujemy, że zostaliśmy ukarani za sukcesy. I to w momencie, kiedy wsparcie finansowe najbardziej by nam się przydało - mówi dyrektor Modrzejewskiej.

W uzasadnieniu ministerialnej decyzji napisano, że dokonania legnickiej placówki są znane, jednak tzw. zespół sterujący znalazł wiele projektów bardziej godnych wsparcia.

Jacek Głomb: - Niektórymi ocenami tego anonimowego ciała jestem zaskoczony. Spore wsparcie dostały wielkie placówki, które i tak mają duże budżety. Przecież znaczące wydarzenia artystyczne powstają także w małych ośrodkach, jak Legnica, Wałbrzych czy Teatr Wierszalin. Tylko ministerstwo nas nie docenia.

Głomb nie chce zmieniać planów. Tym bardziej że "Wlotka.pl", "Otello" i "Osobisty Jezus" są już gotowe (zresztą, to drugie przedstawienie przed tygodniem zdobyło dwie nagrody na Festiwalu Szekspirowskim w Gdańsku). - Teatry zawsze mają jakieś zaległe zobowiązania, teraz zagrożona jest nasza płynność finansowa - zapowiada dyrektor Jacek Głomb.

Tomasz Wysocki, Gazeta Wyborcza - Wrocław, 24.08.2006