Drukuj
Spektakl "Ballada o Zakaczawiu" sprzed sześciu lat zapewnił legnickiej dzielnicy pięć minut sławy. I nic ponadto. Dyrektor legnickiego teatru chce przywrócić to miejsce miastu i stworzyć w nim centrum kulturalne dla dzieci i młodzieży – pisze Tomasz Woźniak w dolnośląskim dzienniku.

Centrum mieściłoby się w dawnym teatrze Varietes na Zakaczawiu. Po wojnie, w zrujnowanym dziś budynku, była hala bokserska i sala taneczna, a do połowy lat 90. hurtownia napojów. Potem budynek spłonął i dopiero w tym roku, na potrzeby spektaklu, przeprowadzono pobieżny remont i załatano dziurę w suficie.

13 września aktorzy Teatru Modrzejewskiej zagrają tu przedstawienie "Łemko". W tym samym czasie legnicki samorząd będzie się zastanawiać, co z tym miejscem zrobić.

- Przekonałem radnych do pomysłu utworzenia centrum kulturalnego - zapewnia jeden z nich, Kazimierz Hałaszyński. - We wrześniu będziemy pracować nad odpowiednim wnioskiem do prezydenta miasta.

Teatr chce się starać o pieniądze na kapitalny remont obiektu z pieniędzy Unii Europejskiej. Podobny wniosek przygotowuje dla drugiej hali przy ul. Jagiellońskiej, która będzie miejscem festiwalowych spektakli. Budynek znajduje się po drugiej stronie miasta i był już wykorzystywany przez aktorów w sztuce "Zły" Tyrmanda. Stowarzyszenie Inicjatyw Twórczych, które współpracuje z teatrem, ma zamiar prowadzić w tej hali warsztaty aktorskie dla młodzieży.

(Tomasz Woźniak, "Dar dla Zakaczawia”, Słowo Polskie-Gazeta Wrocławska, 7.08.2007)