Jeżeli tylko rozpoczynają się wspomnienia o latach, kiedy w Legnicy stacjonowały wojska radzieckie, musi paść słowo „kwadrat”. Pojęcie jasne i oczywiste dla legniczan pamiętających miasto sprzed 20 lat. To była enklawa oddzielona murem. Tam mieszkali „oni”, a pozostała część miasta – w powszechnej świadomości gorsza od wydzielonej – należała do nas, Polaków. O tym jak w Legnicy pożegnali Radzieckich, a  powitali Rosjan pisze Violetta Waluk.


Tamte czasy mogli sobie przypomnieć uczestnicy spotkania po latach. Zaprosił ich do Legnicy Jacek Głomb, dyrektor legnickiego teatru i społecznik, inicjator i główny organizator projektu artystyczno-społecznego „Dwadzieścia lat po”. Rosjanie wspominali pobyt w Legnicy ze wzruszeniem, my spoglądaliśmy historycznie – zauważa autorka reportażu, która uczestniczyła we wrześniowym wydarzeniu.

„Goście legnickiego spotkania już wyjechali. Jeden z nich musiał aż pięć dni podróżować w głąb Rosji. Dyrektorowi Głombowi przekazali na pamiątkę chorągiew z herbami miast, w których mieszkają. Nie tylko z tego powodu dyrektor stwierdził, że to trzydniowe spotkanie było jednym z najważniejszych wydarzeń jego zawodowego życia. Z pewnością było to pod wieloma względami ważne spotkanie”.

To cytat akapitu, który kończy reportaż Violetty Waluk "Legnica 20 lat po". Całość w najnowszym numerze tygodnika Przegląd (nr 39, 23-29.09.2013).