22 szczęśliwców z Polski i Rosji bierze udział w zajęciach Polsko-Rosyjskiej Szkoły Teatralnej, które odbywają się na Scenie Gadzickiego w legnickim Teatrze Modrzejewskiej. Młodzi aktorzy i reżyserzy mają warsztaty m.in. z Janem Peszkiem, Przemysławem Bluszczem czy Mateuszem Damięckim. Szkoła odbywa się pod patronatem Andrzeja Wajdy i prof. Krystyny Zachwatowicz-Wajdy. Pisze Dawid Sołtys.


Spośród 250 zgłoszeń z Polski i Rosji ludzi do 30 roku życia "22" bierze udział w warsztatach i wykładach, które odbywają się na scenie legnickiego teatru. Codziennie coś nowego czeka na młodych ludzi, którzy bardzo intensywnie spędzają czas w Legnicy. To ciekawe doświadczenie, bo razem uczestniczą w zajęciach prowadzonych w językach polskim i rosyjskim.

- Nie dostrzegałem różnic, czy to Polak, czy Rosjanin. Sam byłem ciekaw jak to będzie wyglądało, bo istnieje coś takiego w obiegowym rozumieniu, jak szkoła rosyjska, polska, jak granie rosyjskie czy polskie. Na samym początku mówiłem, jednak że ludzie na całym świecie są identyczni z identycznymi problemami, tylko wyrażają je inaczej, ze względu na kulturę. Właśnie ta kultura, tradycja i przyzwyczajenie pozwalają nam różnić się od siebie i chwała za to Bogu - mówił Jan Peszek.

Studenci z Janem Peszkiem realizowali jedną z pierwszych partytur Teatru Instrumentalnego Bogusława Schäffera.Uczestnicy szkoły zwracają uwagę, że język nie jest przeszkodą i wszyscy mają taką samą energię do pracy. Rozumieją swoje intencje, oczekiwania.

Wśród osób biorących udział w zajęciach jest także Rosjanka Swietłana Opalenik, której dziadkowie mieszkali przez pewien czas w Legnicy. Dali nawet swojej wnuczce zadanie. Przekazali zdjęcia na których znajdują się pewne budynki, a ona miała je odnaleźć i zrobić nowe. Legnica to było też ważne miasto dla jej rodziców, którzy na informację o tym, że jedzie do Legnicy - popłakali się. - Oni nie mieli możliwości tutaj przyjechać, a takich osób w mojej rodzinie jest sporo, dla których Legnica jest ważna - opowiadała Rosjanka.

- O ile gdzieś mamy możliwość spotkać pana Jana Peszka, czy Przemysława Bluszcza w Polsce, bo tutaj warsztaty są organizowane, o tyle pojawiają się nazwiska z Rosji, które są kompletnie obce i się okazuje, że ci ludzie mają do zaproponowania zupełnie inne myślenie, często bliższe naszemu myśleniu o teatrze. Często jest takie nostalgiczne myślenie o rosyjskiej szkole teatralnej, która jest bardziej zdyscyplinowana, mistrzowska. Przynajmniej w mojej uczelni PWST Wrocław, mamy duży problem z deficytem mistrzów. Różnice między tym co robimy na uczelni i tutaj w moim przypadku są zdecydowane. Na plus dla tych warsztatów - przekonywał legniczanin Grzegorz Grecas.

O swojej przygodzie z rosyjskim planem filmowym, na którym przebywał przez cztery miesiące w czasie kręcenia "Córki kapitana" mówił aktor młodego pokolenia Mateusz Damięcki. Poznał pewne różnice między tym, jaka jest szkoła aktorska w Polsce, a jaka w Rosji. - Bardzo sobie cenię szkołę rosyjską. Ona jest trochę taka bezlitosna. Reżyser Eugeniusz Korin (m.in. autor filmu "Sęp" - przyp. red.) opowiadał mi kiedyś, że gdy był na studiach z reżyserii musiał przejść kurs aktorski. Tam są pewne zasady. Człowiek, który wchodzi do teatru dostaje kompleksową wiedzę na jego temat, przekazywaną z dziada-pradziada, z nauczyciela na nauczyciela. Te zasady w tym instytucie się nie zmieniają. U nas bywa różnie. Na moim roku ja robiłem już sceny aktorskie, dialogowe, natomiast druga połówka roku, już z innym nauczycielem, miała absolutny zakaz wypowiedzenia choćby słowa - tłumaczył Mateusz Damięcki.

W gronie osób, które prowadziły zajęcia były: Jewgienij Pisariew, Paweł Lubimcew, Jelena Dunajewa, Aleksander Nazarow, Piotr Ratajczak, Piotr Cieplak, Jan Peszek, Przemysław Bluszcz, Mateusz Damięcki, Krystyna Meissner, Jarosław Fret, Krzysztof Kopka oraz Jacek Sieradzki. Organizatorami szkoły są Kolegium Europy Wschodniej im. Jana Nowaka-Jeziorańskiego we Wrocławiu, Teatr Modrzejewskiej w Legnicy oraz Moskiewski Teatr Komedii. Gospodarzem Szkoły jest Jacek Głomb a dyrektorem Siergiej Jefriemow.

W niedzielę na zakończenie szkoły, na scenie odbędzie się zdarzenie sceniczne inspirowane filmami Andrzeja Wajdy wyreżyserowane przez Jacka Głomba. Początek o godz. 17.

(Dawid Sołtys, „Uczą się od Peszka, Bluszcza, Damięckiego”, www.e-legnickie.pl, 11.07.2013)