Na gastronomicznej mapie Legnicy ostatnio zawrzało – pisze Mateusz Różański. Mowa o teatralnej Caffe Modjeska, która ostatnio zmieniła najemcę i przeszła odświeżający remont. Wystrój lokalu zmienił się diametralnie, co w im teraz znajdziemy – pyta autor tekstu w cotygodniowym dodatku Legnica-Lubin.

Popularna Modjeska, znajdująca się w legnickim teatrze, zmieniła najemcę i wystrój. Już została otwarta na nowo i zaprasza do siebie mieszkańców. - Musi jeszcze trochę czasu upłynąć, żeby ludzie przyzwyczaili się do tego miejsca w nowym wydaniu – tłumaczy Marek Kaczmarczyk, który wspólnie z żoną Katarzyną prowadzi Modjeską.

Nie jest to osoba anonimowa w mieście. Nieopodal, na ulicy Złotoryjskiej znajduje się popularna Provincia, która niesamowitym klimatem wypracowała sobie rzeszę stałych klientów i  renomę. - Mam nadzieję, że ludzie będą wracać również do Modjeskiej. Chcemy to miejsce nieco przewietrzyć i otworzyć na Legnicę. Jeszcze nie powiedzieliśmy ostatniego słowa – dodaje pan Marek.

Ostateczna decyzja o tym, co będzie można zjeść w Modjeskiej, jeszcze nie zapadła. W karcie nie zabraknie na pewno znanych z Provinci tiramisu i torciku toskańskiego, na który ludzie przyjeżdżają z najdalszych zakątków miasta. W karcie zagoszczą też przekąski i pyszne sałatki.

W Modjeskiej, tak jak do tej pory będą się odbywały różne imprezy kulturalne – koncerty, wieczory poezji, czy spotkania z książką. W czarnej sali można podziwiać prace legnickich plastyków. Nic nie stoi na przeszkodzie, by do Modjeskiej zabrać dzieci. Czekają tam na nie kredki i gry. Lokal zmienił się, warto go odwiedzić.

(Mateusz Różański, „Nowa Modjeska już czeka na legniczan”, Polska Gazeta Wrocławska, 22.03.2013)