„Historia o Miłosiernej, czyli testament psa” to najnowsza pozycja w legnickim repertuarze teatralnym. Efektowne połączenie szaleńczo groteskowej komedii i moralitetu zgrabnie wyreżyserowane przez dwukrotnego laureata najważniejszej nagrody reżyserskiej w kraju (Nagroda im. Konrada Swinarskiego) Piotra Cieplaka. Spektakle na dużej Scenie Gadzickiego w sobotę i niedzielę (23 i 24 lutego) o godz. 19.00.

Kiedy Brazylijczyk Ariano Suassuna napisał tę sztukę w jego katolickiej ojczyźnie zarzucono mu nieposzanowanie Kościoła, nieprzystojność, bluźnierstwo, pomawiano o spirytyzm, komunizm etc., nawet mimo poparcia niektórych zakonników, księży i biskupów, którzy pojęli religijny sens tego moralitetu z elementami antyklerykalnej satyry i groteski. Tak czy inaczej do dziś jest to najczęściej inscenizowana na świecie brazylijska sztuka, na podstawie której nakręcono także trzy filmy i telewizyjny serial.

W prowincjonalnym miasteczku bogatej Piekarzowej (Katarzyna Dworak) zdycha ukochany piesek. W wyniku intrygi miejscowego łotrzyka imieniem Grilo (Bartosz Bulanda) i jego kompana Chico (Paweł Palcat)  odbywa się katolicki pochówek zwierzęcia. Świętokradcza uroczystość staje się możliwa, gdyż w tle historii pojawia się testament psa, zapis gwarantujący Kościołowi spore korzyści. O wszystkim dowiaduje się wizytujący miasteczko Biskup (Joanna Gonschorek). Zaczyna się pełne intryg i zabawnych sytuacji zbiorowe szaleństwo zgrabnie wyreżyserowane przez Piotra Cieplaka.

„Czy kiedykolwiek zastanawialiście się jak będzie wyglądał Sąd Ostateczny i jak zostaniemy ocenieni za nasze ziemskie życie? Reżyser nie daje nam jednoznacznej odpowiedzi” – zauważyła Joanna Zawadzka z portalu PIK Legnica.

„Każdy człowiek nosi w sobie skłonność do upadku - i cudzołożna Piekarzowa, i jej mąż (Paweł Wolak), wykorzystujący swoich pracowników, i morderca Severino (Rafał Cieluch), i oszust Grilo. Na szczęście jest Miłosierna (Gabriela Fabian), a Chrystus (Robert Gulaczyk) ma poczucie humoru, więc szansę na zbawienie dostanie każdy” – dodała w popremierowej recenzji Magda Piekarska Z Gazety Wyborczej Wrocław.

Wrocławskiej recenzentce spektakl wyraźnie się spodobał:  „Olśnienie zafundowali nam aktorzy - od dawna "drużyna Modrzejewskiej" tworzy mocny, zgrany zespół z dobrą energią, ale tym razem mamy do czynienia z prawdziwym kalejdoskopem niespodzianek. Cieplakowi udało się wydobyć z nich nowe, nieznane wcześniej tony.  Ewa Galusińska w roli Zakrystiana ma w sobie wampiryczny rys jak z dawnych horrorów z lat 20. i 30. ubiegłego wieku. Paweł Palcat zachwyca jako natchniony prostaczek boży - jest trochę jak młodziutki Leonardo di Caprio z "Co gryzie Gilberta Grape'a", wyposażony dodatkowo w skłonność do fantazjowania i filozofowania. Katarzynę Dworak, którą kostium wyposażył w kuszące krągłości, chciałoby się schrupać. Bartosz Bulanda jako Grilo wydaje się tak samo pasować do palmy i samby, jak do legnickiego czy wrocławskiego blokowiska. No i anioły Magdy Skiby, Zuzy Motorniuk i Mateusza Krzyka, które tworzą równoległy, drugi plan tej opowieści - rozmawiają między sobą po portugalsku, ale równie dobrze mógłby to być jakiś nieistniejący anielski język, bo ich dialogi są bliższe śpiewu ptaków niż ludzkiej mowy”.

Spektakle (150 minut z przerwą) na dużej Scenie Gadzickiego w sobotę i niedzielę (23 i 24 lutego) o godz. 19.00. Bilet 25 zł (ulgowy 15 zł).

Grzegorz Żurawiński, „Anioły, oszuści i cudzołożna”, Gazeta Legnicka, 21.02.2013)