Dziennik Zachodni: „Marsz Polonia” w Katowicach
- Szczegóły
Za nami trzeci dzień VI Katowickiego Karnawału Komedii, odbywającego się pod patronatem "Dziennika Zachodniego". Impreza potrwa do niedzieli, 3 lutego. Zakończy się nie teatralnie, a muzycznie, koncertem Marii Peszek w katowickim Kinoteatrze Rialto (godz. 19.00, bilety zostały już wyprzedane).
Za to pojedyncze bilety zostały jeszcze na dzisiejszy koncert piosenek Agnieszki Osieckiej i Jonasza Kofty w Teatrze Korez (godz. 18.00, bilety 40 zł), na czwartkowy spektakl "Zapis automatyczny" poznańskiego Teatru Porywacze Ciał (Teatr Korez, godz. 18.00, bilety 40 zł) oraz na sobotni spektakl "Romeo, Julia i czas" w wykonaniu Teatru Polskiego z Bielska-Białej (Teatr Korez, godz. 18.00 i 20.30, bilety 40 zł).
Dzisiaj szósta edycja KKK po raz ostatni gości na scenie Teatru Śląskiego. O 19.00 obejrzymy tam spektakl "Marsz Polonia" Jerzego Pilcha w wykonaniu Teatru Powszechnego z Łodzi, czyli szaloną opowieść o Polsce i naszych narodowych upiorach, nawiązującą do "Wesela" i "Balu w operze".
Szalone powodzenie Katowickiego Karnawału Komedii (przykładem są chociażby wyprzedane w kilka godzin bilety na dwa jutrzejsze występy Tomasza Kota w monodramie "Jak zostać sex guru w 247 łatwych krokach") świadczy o tym, że kryzys nie sprawił, że staliśmy się ponurakami. Wciąż lubimy i chcemy się dobrze bawić.
Jak wynika z badania "Poczucie humoru Polaków", przeprowadzonego w grudniu ubiegłego roku przez stację Comedy Central i GFK Polonia, najbardziej śmieszą nas żarty sytuacyjne i zabawne komentarze. Lubimy też (ponoć) śmiać się z samych siebie (69 proc. ankietowanych twierdzi, że czasem stroją sobie żarty ze swojej osoby).
Uwielbiamy też komików, którzy parodiują znane osobistości. Kiedyś mistrzem w tej dziedzinie był Jerzy Kryszak (pamiętamy jego Wałęsę), dziś prym wiedzie Maciej Stuhr, który zresztą został uznany przez 75 proc. ankietowanych za człowieka, który rozśmiesza nas najbardziej. Może więc organizatorzy KKK wezmą pod uwagę zapotrzebowanie na Stuhra i jego zaproszą w przyszłym roku do Katowic? Najlepiej od razu na dwa dni...
(Katarzyna Pachelska,” Lubimy się śmiać”, www.dziennikzachodni.pl, 28.01.2013)