Finałowy niedzielny wieczór Festiwalu Filmu i Teatru im. Maćka Kozłowskiego należał do reżysera Jacka Głomba z Legnicy i aktora Michaela Beckera z Cottbus.  Pisze Zdzisław Haczek.

O 18.00 Jacek Głomb z legnickiego Teatru im. H. Modrzejewskiej zamienił miejscami widownię i scenę w Gminnym Ośrodku Kultury w Kargowej. Przed widzami zagrała "Orkiestra” - ta górnicza, z miedziowego zagłębia. Losy jej członków stały się kanwą opowieści o historii kombinatu. W historię wielką - komuny, Solidarności, strajków, cenzury, protestów tłumionych milicyjnymi kulami, ustrojowej przemiany - umiejętnie wpleciono los jednostkowy: ludzi zewsząd, którzy zostali dosłownie na robotę "w dziurze” skazani. Piękny spektakl. I bardzo legnicki.

O 20.30 na stacji kolejowej, czyli Przystanku Teatralnym: Agatha Christie młodzi aktorzy teatrów PiiiP Zielonogórskiego Ośrodka Kultury, Domu Harcerza, grupy Tabasco Break Rebel oraz z jednym z festiwalowych wolontariuszy - przedstawili efekty warsztatu Michaela Beckera, artysty z Teatru Miejskiego w Cottbus. Była to próba czytana fragmentów dramatu "Halo Nazi - Cześć faszysto”. Teksty o sile stereotypu, o ciągle gdzieś żywych demonach nazizmu idealnie nawiązywały do pokazanego dziś rano w ratuszu niemieckiego filmu "Combat Girl. Krew i honor”.

(Zdzisław Haczek, „Kozzi Gansta Film w Kargowej: stoi na stacji antyfaszysta...”, www.gazetalubuska.pl, 8.07.2012)