Tym razem jednak w mieście mają pojawić się ci mieszkańcy, którzy kiedyś paradowali po ulicach w mundurach z czerwonymi gwiazdami. O pomysłach i przygotowaniach do przyszłorocznych obchodów  20-lecia wyjścia wojsk rosyjskich z Polski i Legnicy Andrzej Andrzejewski rozmawiał z założycielem Fundacji "Naprawiacze Świata" Jackiem Głombem.

Na początku czerwca 2004 roku odbył się Pierwszy Wielki Zjazd Legniczan. Była to kilkudniowa, największa w historii miasta impreza, na którą z najdalszych zakątków świata zjechało około 3 tysiące osób. Od kilku lat mówi się o drugiej edycji takiego święta miasta.

Jednak główni organizatorzy (dyrektor Teatru Modrzejewskiej, Jacek Głomb, i historyk, Franciszek Grzywacz) wzbraniali się przed podobnym przedsięwzięciem. Wczoraj obaj panowie przyznali, że właśnie rozpoczynają przygotowania do jeszcze większej imprezy.

Tym razem chcą nakłonić do przyjazdu tych mieszkańców, którzy kiedyś paradowali po ulicach w mundurach z czerwonymi gwiazdami. Szacuje się, że za wschodnią granicą Polski żyje do dziś około 100 tysięcy legniczan z paszportami zadrukowanymi cyrylicą.

Rozmowa Andrzeja Andrzejewskiego z Jackiem Głombem jest TUTAJ!

Kiedy żołnierze Północnej Grupy Wojsk Federacji Rosyjskiej wyjeżdżali z Polski, Legnica byłą jedynym miastem w naszym kraju, gdzie oficjalnie mieszkańcy mogli się spotkać. W Parku Miejskim odbył się wówczas festyn pod nazwą "Do swidanija Ljegnica, praszczaj Polsza" (Do widzenia Legnico, żegnaj Polsko).

Może warto jakoś sparafrazować nazwę tamtego wydarzenia? Pomysły można zgłaszać w sekretariacie Teatru Modrzejewskiej w Legnicy.

(Andrzej Andrzejewski, „Szykuje się wielki zjazd legniczan”, www.prw.pl, 4.07.2012)