Już w kwietniu rusza 2. Edycja Festiwalu Nie-Złego. Jak zmieniła się jego formuła? Będzie się dużo działo. Nie zmieni się natomiast idea festiwalu. Pisze i zapowiada Zygmunt Mułek.

W tegorocznej edycji festiwalu odbędą się cztery spotkania z polskimi teatrami zaproszonymi na tę imprezę. To duża zmiana w porównaniu z ubiegłorocznym festiwalem. Wówczas trwał cztery dni. Teraz będą to cztery weekendowe odsłony. Jeden (każdy – przyp. @KT) z zaproszonych zespołów pokaże dwa-trzy spektakle.

Organizatorzy: Fundacja Teatru Nie-Złego z Wrocławia oraz legnicki Teatr im. Heleny Modrzejewskiej zapewniają, że nie zmieni się idea festiwalu. Jedną z głównych przesłanek jest umożliwienie legniczanom zapoznania się z wybitnymi artystami teatru oraz różnorodnymi stylami.

- Wybranie czterech weekendów pozwoli nam zaprezentować cztery teatry w szerszej niż pojedyncza odsłonie. Każdy z zaproszonych zespołów pokaże dwa lub trzy przedstawienia, a jego przyjazd połączymy z rozmowami twórców przedstawień z widownią, wykładami i wystawami – wyjaśnia współorganizatorka i dyrektor artystyczny festiwalu Katarzyna Knychalska w wrocławskiej Fundacji Teatru Nie-Złego.

Bilet na jedno przedstawienie kosztować będzie 45 zł (ulgowy 30 zł). Karnet na wszystkie spektakle to koszt rzędu 250 zł (165 zł). Budżet festiwalu to 265 tysięcy złotych.

Program festiwalu


21-22 kwietnia Teatr na Woli z Warszawy („Nasza klasa”, „Koziołek Matołek”), 2-3 czerwca Teatr Wierszalin z Supraśla („Wierszalin. Reportaż o końcu świata”, „Bóg Niżyński”), 15-16 września Teatr ZAR z Wrocławia („Fragmenty o przeczuciach nieśmiertelności ze wspomnień wczesnego dzieciństwa”, „Cesarskie cięcie. Próby o samobójstwie”, „Anhelli. Wołanie”). Na zakończenie w dniach 17-18 listopada Teatr Provisorium z Lublina („Bracia Karamazow”, „Trans-Atlantyk” lub „Ferdydurke”).

(Zygmunt Mułek, „Więcej niezłych sztuk”, Panorama Legnicka, 13.03.2012)