Siedmioletnia historia legnickiej Sceny na Piekarach dobiega końca. We wtorek 28 czerwca odbędzie się ostatnia, pożegnalna impreza w tym miejscu. Legnicki teatr zaprasza mieszkańców osiedla oraz wszystkich swoich przyjaciół i sympatyków na to wydarzenie. Początek o 18.00. Wstęp wolny.

- Stypy nie będzie, choć miejsce, które tak mocno wpisało się w teatralny krajobraz Legnicy rozsławiając ją w całej kulturalnej Polsce, opuszczamy z żalem. Takie są jednak twarde prawa rynku, że to właściciel decyduje o losach swojej nieruchomości. Zgodnie z umową, którą zawarliśmy z wrocławskim Cefarmem (spółka będąca częścią giełdowego giganta na krajowym rynku zaopatrzenia farmaceutycznego, katowickiej firmy Farmacol S.A.), by pozostać na Piekarach musielibyśmy do końca czerwca kupić obiekt. Niestety, wyznaczona na 1,2 mln zł cena jest dla teatru nie do przyjęcia. Także dla naszego organizatora, dolnośląskiego urzędu marszałkowskiego, jest zdecydowanie zbyt wygórowana. Musimy się z tym pogodzić, choć przez ostatnie lata zabiegaliśmy o takie rozwiązanie. Nie udało się, kończymy zatem działalność tej sceny – tłumaczył na poniedziałkowej (27 czerwca) konferencji prasowej dyrektor Teatru Modrzejewskiej Jacek Głomb.

Podczas wtorkowego (28 czerwca) pożegnania Sceny na Piekarach w filmowej impresji  teatr przypomni zrealizowane na niej spektakle i inne działania artystyczne i edukacyjne. Historia zatoczy koło wraz z projekcją zrealizowanej w 2005 roku telewizyjnej wersji „Made in Poland” Przemysława Wojcieszka,  głośnego i wielokrotnie nagradzanego spektaklu, od którego jesienią 2004 roku rozpoczęła się artystyczna historia byłego osiedlowego sklepu i warszawskie kariery odtwórców ról w tym przedstawieniu: Eryka Lubosa, Przemysła Bluszcza, Janusza Chabiora.

Siedmioletnia działalność Sceny na Piekarach to jednak nie tylko sława „Made in Poland”. To także znakomite „Dziady” Lecha Raczaka, poruszający „Szaweł” Urbańskiego i Głomba, tragikomiczne „Fotografie” Pawła Kamzy, zespołowe i liryczne „Mamatango”, a ostatnio wstrząsające i coraz głośniejsze w Polsce „III Furie” Marcina Libera.  W tej wyliczance nie sposób pominąć także innych tytułów: „Urojenia”, „Gin z Muzą”, „Między Wenus a Ziemią”, „Wlotka.pl” czy „Howie i Rookie Lee”. Wszystko to razem w latach 2004-2011 złożyło się na blisko 280 przedstawień dla ponad 20 tysięcy widzów.

Scena na Piekarach była jednak czymś więcej niż tylko filią legnickiej sceny dramatycznej w nietypowej przestrzeni i otoczeniu. Od 2005 roku stała się także przystanią i miejscem realizacji jednego z największych w Polsce projektów edukacji teatralnej dzieci i młodzieży. Szkoła Czarodziejów Wyobraźni, Środy z bajką, ministerialne „Lato w teatrze”, grupy twórcze Klubu Gońca Teatralnego, aktywność legnickiego Stowarzyszenia Inicjatyw Twórczych czy spektakle młodzieżowej Grupy Teatralnej Bohema - to było drugie oblicze tego wyjątkowego miejsca i kolejnych 27 tytułów (w tym 14 bajek), 40 przedstawień i 5,5 tysiąca głównie młodych i najmłodszych widzów.

- Wraz z zamknięciem Sceny na Piekarach kończymy naszą działalność na tym osiedlu. Próbowaliśmy znaleźć inne miejsce, ale bez skutku. Zapewniam jednak, że przedstawienie grane dotychczas na Piekarach przeniesiemy na inne nasze sceny, w tym na Dużą Scenę w Rynku. Wszystkich przyjaciół teatru zapraszam na wtorkowe pożegnanie z naprawdę wyjątkowym miejscem, jakim była dla nas scena na Izerskiej – dodał na zakończenie Jacek Głomb.

(żuraw)