W legnickim teatrze Modrzejewskiej wyjątkowa wystawa - "Skłonności do ostrości". Znajdziemy na niej projekty wykładowców i studentów Pracowni Ilustracji warszawskiej ASP. To prawdziwi dyktatorzy mód i stylów w projektowaniu graficznym. Kto chce się dowiedzieć, "co się nosi" w tym sezonie w modnie zilustrowanej książce, musi tę wystawę obejrzeć. Zachęca Magda Piekarska.

Kiedy 50 lat temu na warszawskiej ASP powstawała Pracownia Ilustracji, jej twórcą był Jan Marcin Szancer, jeden z najwybitniejszych autorów ilustracji dziecięcej. Później prowadził ją Janusz Stanny - spod skrzydeł obu wyszły dziesiątki wybitnych grafików. A odkąd dekadę temu pracownię objął jej trzeci szef Zygmunt Januszewski, polska ilustracja przeżywa prawdziwy renesans, czego dowodem są sukcesy polskich grafików.

Wśród najczęściej wyróżnianych są asystentki Januszewskiego - Monika Hanulak i Agata Dudek. Książka "Pampilio" Ireny Tuwim z ilustracjami tej pierwszej zdobyła tytuł Książki Roku 2010 Polskiej Sekcji IBBY i już za chwilę doczeka się brytyjskiego wydania nakładem prestiżowej Tate Gallery. Agata Dudek jest jedną z najmłodszych i najbardziej obiecujących polskich ilustratorek - na półkach księgarń znajdziemy m.in. pięknie zaprojektowaną przez nią książkę Aldousa Huxleya "Wrony i wąż".

Ale - co pokazuje legnicka wystawa - programowe "skłonności do ostrości", czyli krytyczny ogląd rzeczywistości jako motor twórczego rozwoju, zataczają coraz szersze kręgi, zarażając kolejne pokolenia ilustratorów. Ich prace, różnorodne i oryginalne, łączą poczucie humoru, swoboda w operowaniu kreską i mnogość technik warsztatowych. Co ciekawe, w epoce mediów elektronicznych komputer nie jest tu bynajmniej jedynym narzędziem, a część twórców ostentacyjnie wręcz zdaje się go unikać. Panuje duch twórczego braku pokory, radosnego buntu przeciwko oczywistościom.

Studenci i wykładowcy Pracowni szukają inspiracji w potocznym języku, w SMS-ach, gazetowych newsach, promocyjnych i reklamowych ulotkach. "Z kuponem eutanazja 20% taniej. Promocja do 31 marca" - zachęca Paulina Buźniak, żeby w kolejnych odcinkach kusić jeszcze bardziej: "Mała babcia? Mały dziadek? Małe jest piękne! Upiecz dwie pieczenie na jednym ogniu. 1+1 za 50% ceny" i "Kupon upoważnia do konsultacji ze stylistą. Jak odchodzić, to w wielkim stylu. Współpracujemy z najlepszymi projektantami".

"Rzecz w tym, żeby świadomie bronić własnej odrębności. Raczej kopać niż kopiować. Radykalnie obstawać przy swoim. Mylić pogoń. I obficie korzystać z amunicji, jaką generuje poczucie humoru" - pisze we wstępie do wystawy Zygmunt Januszewski. Widać, że amunicji warszawskiej Pracowni nie brakuje.

Wystawę "Skłonności do ostrości" w holu legnickiego Teatru im. Heleny Modrzejewskiej można oglądać do końca lipca.

(Magda Piekarska, Ostrą kreską, świeżym okiem w teatrzeModrzejewskiej”, Gazeta Wyborcza Wrocław, 27.06.2011)