Za miesiąc ruszają próby do balladowej opowieści wywiedzionej z historii Lubina i miedziowego zagłębia, której bohaterami będą członkowie górniczej orkiestry. Premiera spektaklu pod roboczym tytułem „Próba orkiestry” odbędzie się w cechowni kopalni Lubin i 22 września br. otworzy Festiwal Teatru Nie-Złego w Legnicy. Autor scenariusza Krzysztof Kopka i reżyser Jacek Głomb spotkali się dziś (we wtorek 17 maja) z lubińskimi dziennikarzami.

Umiera jeden z byłych członków lubińskiej orkiestry górniczej mocno skonfliktowany z zespołem. Tradycja nakazuje, by pochować z górniczym ceremoniałem, a zatem z udziałem miedziowej orkiestry. W zespole rozpoczyna się spór – grać na pogrzebie, czy nie grać? Padają argumenty za i przeciw, w których odbija się stosunek członków orkiestry do ważnych i drobnych wydarzeń z historii miasta, regionu i Polski, do historii, której byli uczestnikami i świadkami. W epickiej perspektywie, sięgającej od lat 50. ubiegłego stulecia do współczesności, pojawia się problem dopasowania się do siebie ludzi o różnych doświadczeniach i życiorysach, przybyłych z wielu stron świata, by od podstaw współtworzyć historię miedziowego kombinatu, a zarazem swoje nowe życie.

Taki jest dramaturgiczny punkt wyjścia do teatralnej miedziowej ballady, która nadal poszukuje tytułu, pod którym zostanie wystawiona („Próba orkiestry” to wyłącznie tytuł roboczy). Sięgając do metody, którą artystyczny duet Kopka-Głomb zastosował przy tworzeniu legnickiej „Ballady o Zakaczawiu” tworzywem dla spektaklu są zebrane wśród mieszkańców wydarzenia, opowieści i anegdoty. Szczególnie te ostatnie są cenne, bo – jako mało ważne lub nieistotne – pominięte zostały przez oficjalnych kronikarzy. W rezultacie powstanie oparta na faktach, ale już fikcyjna i artystyczna wizja historii. Także główny bohater spektaklu będzie wykreowany, a na jego losy złoży się kilka prawdziwych życiorysów.

– Jestem w połowie opowieści. Mam już dla niej fabularne ramy i wiem do czego zmierzam. Nadal jednak rozmawiam z górnikami, członkami górniczych orkiestr i chórów oraz mieszkańcami Lubina, bo potrzebuję jeszcze więcej tworzywa. Bardzo potrzebne mi są górnicze przesądy, zabobony i strachy związane z ich pracą, owe ciemne siły i demony,  które związane są z ich niebezpieczną pracą pod ziemią. Górnicy to jednak twarde chłopy i niechętnie przyznają się do swoich lęków, nie chcą o tym mówić, a mnie wydaje się to ważne. Mam nadzieję, że pomożecie mi państwo w dotarciu do takich opowieści. W legnickim teatrze (tel. 76-72-33-500 lub teatr©teatr.legnica.pl) bardzo na to liczymy – apelował do dziennikarzy obecnych na konferencji prasowej w lubińskim Centrum Kultury „Muza” Krzysztof Kopka.

- Mamy sporo, ale nadal nie wszystko i coraz mniej czasu. Za miesiąc ruszamy z próbami, została zatem jeszcze chwila, by uzupełnić naszą opowieść.  Wielkiej pomocy udziela nam dyrektor Zakładów Górniczych Lubin Krzysztof Tkaczuk. W cechowni tej właśnie kopalni odbędzie się premiera przedstawienia. W najbliższy piątek zjedziemy nawet na dół kopalni, by dotknąć prawdziwego miejsca, w którym pracują wykreowani przez nas bohaterowie sztuki. I chociaż prawdziwy górnik będzie się z tego śmiał, to uważam takie doświadczenie za ważne dla końcowego efektu naszej pracy – dodał reżyser spektaklu i dyrektor legnickiej sceny Jacek Głomb.

Spektakl, który lubińską premierę będzie miał podczas wrześniowej inauguracji legnickiego Festiwalu Teatru Nie-Złego, będzie grany nie tylko w cechowni ZG Lubin, ale także w podobnych miejscach w innych miedziowych kopalniach, po czym grany będzie także na jednej ze scen w Legnicy. Sztuka powstaje przy wsparciu organizacyjnych i finansowym KGHM Polska Miedź S.A.

Grzegorz Żurawiński