Pomyłka pracownika urzędu marszałkowskiego spowodowała, że wniosek Teatru im. Heleny Modrzejewskiej na remont dachu Starego Ratusza nie otrzymał dofinansowania. Szanse na odwołanie są iluzoryczne. Pieniądze zostały rozdysponowane. Pisze Grzegorz Wala.

Podczas poniedziałkowej (28.03) konferencji prasowej radny sejmiku województwa Michał Huzarski poinformował o rozdziale ponad 5 mln zł, przeznaczonych na renowację i prace konserwatorskie zabytków. Decyzją zarządu województwa część tej kwoty trafiła również do Legnicy i okolic. 200 tys. zł województwo przekaże legnickiemu ratuszowi na renowację wieży Św. Jadwigi, a 320 tys. zł przeznaczonych zostanie na zabytki Legnickiego Pola.

Wśród 234 złożonych wniosków znalazł się również remont dachu starego legnickiego ratusza, w którym mieści się obecnie siedziba Teatru im. Heleny Modrzejewskiej. Niestety wnioskowana kwota (62,5 tys. zł) do teatru nie dotrze.

– Niestety ten wniosek został złożony po terminie – mówił w poniedziałek radny Huzarski.

Ta wypowiedź zdziwiła dyrektora legnickiej sceny Jacka Głomba, który wydał nawet stosowne oświadczenie. Dyrektor przypomniał w nim zapisy kodeksu postępowania administracyjnego, które jednoznacznie wskazują, że teatr zdążył w terminie.

Szkoda tylko, że niewiele to zmienia, ponieważ cała pula została już rozdysponowana. Zatem szanse na otrzymanie środków po odwołaniu są czysto iluzoryczne. Radny Huzarski żałuje, że stał się mimowolnym sprawcą zamieszania.

– To prawda, teatr złożył wniosek w terminie, choć szkoda, że zwlekał do ostatniego dnia. Tak czy inaczej to ewidentna pomyłka urzędnika, który źle zinterpretował prawo. Rozmawiałem już w urzędzie marszałkowskim, by terminy były uważniej pilnowane. Szkoda tylko, że odwołanie teatru niewiele zmieni – wyjaśnia nieporozumienie radny Huzarski.

(Grzegorz Wala, „Zawinił urzędnik, teatr zostanie bez dotacji?”, www.legniczanin.pl, 30.03.2011)