Komedia, farsa, groteska i tragedia w jednym. Teatr kostiumu i masek. Ironia i patos. Postaci i zachowania z przeszłości, które wydają się równie znajome, jak współczesna brytyjska muzyka – na przemian mroczna i liryczna Taki jest Słowacki w reżyserskiej wersji Jarosława Tumidajskiego na legnickiej scenie. Chwilami błyskotliwy.

Krytycy mieli sporo wątpliwości i zastrzeżeń do reżyserskiej wizji przedstawienia. Jest w nim sporo z rebusu, który trzeba rozwiązać. Równocześnie… "Fantazy/Niepoprawni" może się podobać. Bywa śmieszny. To opowieść o pozach i schematach, w które jako naród jesteśmy wtłoczeni. Aranżacje muzyczne to często dobrze znane i lubiane rockowe hity (Rolling Stones, King Crimson). Można w spektaklu Jarosława Tumidajskiego odnaleźć głębię – to także opinia jednego z nich (Kamil Radomski). Zdecydowanie warto obejrzeć i samemu ocenić to przedstawienie.

- Świat, który kreujemy jest rodzajem miksu. Chcę go wyprowadzić z przeszłości zawartej w tekście, ale chcę mówić o Polakach tu i teraz. O teatralności naszych zachowań, za którymi kryje się brak umiejętności i odwagi zmierzenia się z prawdą o nas samych i o szkodliwej fałszywości romantycznego mitu o naszej wyjątkowości, za którym kryje się słabość i nieukształtowanie polskiej tożsamości – tak o powodach zmierzenia się z dramatem Słowackiego mówi reżyser Jarosław Tumidajski.

Spektakl zawiera w sobie sporą dozę umowności, zwłaszcza co do miejsca i czasu, w jakim toczy się akcja dramatu. Niby to w popowstaniowym klimacie zniewolonej Polski pierwszej połowy XIX wieku, ale niezbyt dosłownie. Meble, kostiumy i muzyka wyraźnie przenoszą nas do współczesności. Na dobrą sprawę jedynie język tkwi w przeszłości sprzed 160 lat. Sypiący się i zadłużony dwór  Respektów jest jak alegoria dzisiejszej Rzeczpospolitej, gdzie fasada i pozory nijak się mają do prawdy o naszej kondycji. Także – a może głównie - tej moralnej.

Bez trudu dostrzeżemy niezmienność wielu naszych póz i zachowań, ów kostium i przypisane nam role, w których czujemy się fatalnie, ale których odrzucić nie potrafimy – ze skłonności do konformizmu, z braku odwagi. W tym zapewne jesteśmy trwale „Niepoprawni”. Może poza Idalią, która odrzuca w pewnej chwili odzienie, by niczym piękna bogini miłości wynurzyć się z piany.

I tu ciekawostka. Wielce delikatna i subtelna nagość aktorki wywołała zdumiewającą reakcję części polonistek oglądających spektakl razem ze swoimi podopiecznymi. Strach (przed czym, przed kim?), zażenowanie, albo nabyty szkolny konformizm sprawiły, że otwarcie zadeklarowały pedagogiczny bojkot przedstawienia. Ciekawe, czy ten typ nauczycieli zamalowuje także nagość na obrazach klasyków nieopatrznie reprodukowaną w szkolnych podręcznikach traktując ciało i jego seksualność jako wymysł szatana? Zapewne byłoby im łatwiej, gdyby człowiek był owłosiony jak małpa, albo rodził się od razu w szkolnym mundurku... Tymaczasem w nagiej scenie chodzi zupełnie o coś innego.

- Chcę opowiedzieć o konieczności zrzucenia romantycznego kostiumu, kostiumu przeszłości – objaśniał jeszcze przed premierą reżyser. Tumidajski postąpił podobnie jak Robert Altman w słynnym „Prêt-à-Porter”, filmie demaskującym pozerstwo, zakłamanie i fałsz towarzyszący światowi mody po trupach i mitach dążącemu do sławy i pieniędzy. W finałowej scenie wielkiego pokazu, amerykański filmowiec także odziera widza ze złudzeń. Na filmowy wybieg „wydarzenia roku w świecie mody” wysyła wyłącznie nagie modelki…

Sztuka wiernie oddaje język, którym posłużył się Juliusz Słowacki. Znaczącej części widzów wierszowane kwestie czerpiące ze staropolszczyzny i nawiązujące do antyku mogą jednak sprawić kłopot w zrozumieniu przebiegu zdarzeń oraz sensów, które nadał inscenizacji reżyser. Warto przed jej obejrzeniem poznać osoby dramatu (także powody, dla których noszą swoje imiona) oraz przebieg akcji. Zajrzyj TUTAJ!

(żuraw)


Teatr Modrzejewskiej w Legnicy
Duża Scena
Juliusz Słowacki
„Fantazy/Niepoprawni”

reżyseria i opracowanie muzyczne: Jarosław Tumidajski
scenografia: Mirek Kaczmarek
premiera: 27 lutego 2011

Obsada: Idalia - Magda Biegańska, Stelka - Zuza Motorniuk, Respektowa - Anita Poddębniak,  Dianna - Magda Skiba, Jan - Bartosz Bulanda, Major - Bogdan Grzeszczak, Rzecznicki - Paweł Palcat, Respekt - Paweł Wolak, Fantazy – Grzegorz Wojdon (gościnnie).

Wieczorne spektakle w sobotę i niedzielę (2 i 3 kwietnia) o godz. 19.00
bilet – 25 zł (ulgowy – 15 zł).