Teatralny festiwal „Miasto” zawieszony do odwołania. Zamiast planowanej na wrzesień trzeciej edycji Festiwalu „Miasto” będzie Festiwal Teatru Nie-Złego. Organizacji imprezy planowanej na 22-25 września podjęła się wrocławska Fundacja Teatr Nie-Taki, którą wesprze Teatr Modrzejewskiej. Pisze Bartłomiej Rodak.

„Miasto” charakteryzował wymiar społeczny, którego ideą była adaptacja na cele sceniczne zapomnianych i zdegradowanych części Legnicy. Jak mówi dyrektor legnickiego teatru Jacek Głomb, tej idei nie da się w dalszym ciągu materializować, bo rewitalizacja miejskich obiektów bez udziału miasta nie jest możliwa.

– Zawieszamy festiwal „Miasto”, bo przez brak wsparcia ze strony ratusza nie możemy realizować jego głównego celu, czyli przywracania życia zrujnowanym przestrzeniom miejskim – zaznacza Głomb. – Zawieszamy do momentu, kiedy te przestrzenie zaczną spełniać pewne podstawowe wymogi. To trudna decyzja, bo ten festiwal to moje dziecko, ale też dlatego, że miał się odbyć w cyklu imprez związanych z polską prezydencją w Unii. Przyjąłem projekt Teatru Nie-Takiego, żeby nasz sposób myślenia o teatrze zderzyć z tym, jaki prezentuje młode pokolenie ludzi teatru.

Jak podkreślają organizatorzy nowego festiwalu, Legnica to miasto z jednym teatrem, które nieczęsto gości sceny posługujące się różnymi estetykami. W ich przekonaniu to miasto kochające teatr i teatru ciekawe, dlatego zasługuje na własny festiwal. Dzięki niezwykłej atmosferze przestrzeni oswojonych przez teatr, uczestnictwo w wydarzeniach artystycznych nabiera tu szczególnego wymiaru.

– Proponujemy inny festiwal, posługujący się innym językiem, bo nie godzimy się na to, jak bardzo świat teatralny jest zmonopolizowany – zaznacza Katarzyna Knychalska, prezes fundacji Teatr Nie-Taki i redaktor naczelna kwartalnika teatralnego „Nietak!t”. – Nie kierujemy się modą, odcięliśmy się od niej i stworzymy nowe kategorie wyboru repertuaru – zaprosimy teatr dobry i różnorodny. Nie interesują nas nazwiska, nagrody czy członkowie jury. To ma być festiwal i dla teatromanów, i dla zwykłych ludzi, niczym nieograniczony.

– Między innymi dlatego zapewniamy, że ceny biletów będą na każdą kieszeń, a nie jak to jest w przypadku wielu polskich festiwali, na których ceny mogą przyprawić o ból głowy – dodaje wiceprezes fundacji Maria Pulter.

Jak poinformowali pomysłodawcy, w Polsce jest około setki festiwali teatralnych. Są duże, drogie i w całości poddające się panującym w danym czasie nurtom. Moda, niezależność i temat to jedyne priorytety, i mimo że ich twórcy mają na względzie wymiar artystyczny, prawie nigdy nie występuje on jako hasło programowe. Festiwal Teatru Nie-Złego taki nie będzie. Jedynym kryterium doboru ma być oryginalność i poziom artystyczny przedstawień, wśród których – oprócz teatru dramatycznego – będzie miejsce na spektakle lalkowe, taneczne, teatru surrealistycznego i ulicznego. Do udziału w tym czterodniowym wydarzeniu zaproszonych zostanie sześć-siedem zespołów z Polski i zagranicy, które pokażą po jednym przedstawieniu.

Festiwalowi, którego koszty szacuje się na ok. 300 tys. zł, a więc o połowę mniejsze niż w przypadku „Miasta”, towarzyszyć będą liczne imprezy. W klubie festiwalowym zorganizowanym w Caffe Modjeska co wieczór zagra inny zespół muzyczny, a popołudniami odbywać się będą międzypokoleniowe rozmowy o teatrze. Ponadto planuje się cykl spotkań, który zakłada m.in. warsztaty ruchu i świadomości ciała dla dorosłych i zajęcia dla młodych pod hasłem „Zrób swój własny teatr”. Zorganizowane będą też warsztaty krytyki teatralnej i fotografii, a owocem tego ma być festiwalowa gazeta. Do jej redagowania organizatorzy już teraz zachęcają młodzież i ogłaszają konkurs na recenzję legnickiej sztuki tego sezonu. Szczegóły na www.teatr-nie-taki.pl.

(Bartłomiej Rodak, „Zrobią niezły festiwal”, Konkrety.pl, 9.02.2011)