Najnowsza sztuka Pawła Kamzy w legnickim repertuarze to śmieszno-smutny moralitet z elementami psychodramy i erotyki. Humor, ludzkie słabości i dramaty splatają się z pytaniami natury teologicznej. Przedstawienie wywołało już pierwsze kontrowersje. Spektakle w sobotę i niedzielę (5 i 6 lutego) o 19.00.

W niewielkim miasteczku trwają przygotowania do pierwszej komunii, której termin zbiega się z wyborami do lokalnego samorządu. Startuje w nich prezydent Amelia (Magda Biegańska), której syn ma przystąpić do komunii. Za radą szefowej sztabu wyborczego (Joanna Gonschorek) chce medialnie wykorzystać uroczystość, żeby zwiększyć swoje szanse na reelekcję.

Nie wiadomo jednak, czy do komunii w ogóle dojdzie. Miasto przeżywa bowiem inwazję bakterionośnych krocionogów. Miejscowy sanepid wydaje zarządzenie o zakazie podawania hostii do ust, więc młody ksiądz (Bartosz Bulanda) waha się, czy nie przełożyć komunii na późniejszy termin. To nie podoba się ani kandydatce na prezydenta, ani szefowi lokalnej straży pożarnej (Rafał Cieluch). Dla niego komunia to przyjęcie, goście, wydatki. Gotów jest zatem szantażować księdza zamknięciem kościoła z powodu zaniedbań w ochronie przeciwpożarowej.

Paweł Kamza, autor i reżyser sztuki, który jest praktykującym katolikiem (przez trzy lata studiował filozofię w Collegium oo. Dominikanów w Krakowie), zastanawia się dla kogo tak naprawdę jest ważny ten sakrament: dla dziecka, jego rówieśników, rodziców, Kościoła czy polityków?

- Chcemy sprowokować rozmowę o tym, czym dla współczesnych katolików jest Eucharystia. Czy przyjmując komunię naprawdę jemy Ciało Chrystusa? Będziemy szukać języka, jakim opowiada się o tych sprawach. Tym bardziej, że najwyraźniej go nie ma… - zauważa Kamza.  – Czy ten, którym w liturgii i nauczaniu posługują się księża jest zrozumiały dla wiernych? Czy księża sami rozumieją o czym mówią? Można mieć wątpliwości, gdy okazuje się, że dzieci przystępujące do pierwszej komunii mówią o tradycji, o zwyczaju, o prezentach, ale nie o sensie tego sakramentu.

Bez względu na odpowiedź, Kościół przedstawiony w spektaklu jest instytucją w poważnym kryzysie. Jest świadkiem i depozytariuszem grzechów i skrywanych tajemnic swoich podopiecznych, nie jest jednak w stanie im pomóc. Ci szukają zatem terapii i ratunku wśród modnych współcześnie szamanów psychologii i psychomanipulacji (w przedstawieniu odgrywane są seanse tzw. ustawień rodzinnych metodą Hellingera).

„Prymitywny, obelżywy, nie zasługujący na żadną uwagę. Nie ma nic wspólnego z poważną, wynikającą z szacunku i miłości refleksją nad Najświętszą Osobą, jaką jest Jezus Chrystus ani z dyskusją nad przeżyciem pierwszego pełnego uczestnictwa w Eucharystii. W niczym nie pomoże, a wręcz szkodzi powadze, świętości i godności człowieka. Obliczony tylko na zaczepienie o najgłębsze i najczulsze struny duszy ludzkiej. Wiecie, gdzie zranić, gdzie uderzyć, żeby dobrze zarobić i zwrócić (także przez bezsensowne udziwnienie) na siebie uwagę”
– to anonimowy głos w dyskusji o spektaklu, który znalazł się w teatralnej e-poczcie.

Czy autor tych słów widział przedstawienie? To mało prawdopodobne. Recenzenci, którzy swoje opinie głoszą jawnie, dostrzegli w spektaklu zupełnie co innego, a przede wszystkim… teatr!

  • „Widz śmieje się z komediowych skeczów, skupia uwagę na zmieniającej się jak w kalejdoskopie akcji, bawi kolejnymi narysowanymi mocną kreską i znakomicie zagranymi postaciami. Czuje się trochę jak w kinie, na słodko-gorzkiej komedii naszych południowych sąsiadów, odnajdując na scenie siebie i swój świat odbity w krzywym zwierciadle” (Magda Piekarska, Gazeta Wyborcza Wrocław).
  • „Kamza prowadzi odważny i prowokujący dialog ze współczesną teologią. W swoim przedstawieniu snuje opowieść o młodym, niezwykle uduchowionym księdzu, wyłamującym się ze stereotypowego obrazu duchownych, którzy głoszą doktrynę, sami jej nie przestrzegając. Pierwsza komunia to studium jego postaci bliskiej ideałowi człowieka wierzącego, ale nie w posągi, marmury i złoto” (Bartłomiej Rodak, Konkrety.pl).

Teatr Modrzejewskiej w Legnicy
Paweł Kamza
PIERWSZA KOMUNIA

reżyseria: Paweł Kamza
scenografia: Małgorzata Szydłowska
muzyka: Krzysztof Nowikow
ruch sceniczny: Witold Jurewicz
premiera: 12 grudnia 2010

Obsada: Magda Biegańska, Katarzyna Dworak, Ewa Galusińska, Joanna Gonschorek, Zuza Motorniuk, Anita Poddębniak, Magda Skiba, Małgorzata Urbańska, Bartosz Bulanda, Rafał Cieluch, Bogdan Grzeszczak, Robert Gulaczyk, Wojciech Kowalski, Paweł Palcat, Paweł Wolak.

Spektakle na Dużej Scenie w sobotę i niedzielę (5 i 6 lutego 2011) o godz. 19.00

Bilet: 25 zł (ulgowy 15 zł)

(żuraw)