W kilku miejscach w Legnicy pojawiły się atrapy bomb. Happening zrobiony na użytek promocji spektaklu teatralnego wzbudził wśród przechodniów przerażenie. "Czas terroru" w reżyserii Lecha Raczaka wystawiony zostanie na deskach Teatru Modrzejewskiej 1 maja br. Pisze Tomasz Jóźwiak.

Realistycznie wyglądające atrapy bomb z zapalnikami "podłożono" w kilku punktach miasta, m.in. pod legnickim ratuszem, siedzibą starostwa powiatowego i w pobliżu dworca kolejowego. Na ładunkach widniały napisy: "Koniec żartów" i "Czas terroru".

Atrapy bomb wyglądały jak prawdziwe, a uwiecznione na nich hasła mogły przestraszyć niejednego przechodnia. O podejrzanych ładunkach poinformowała policję przechodząca kobieta.

- Wysłaliśmy na miejsce patrol policji. Funkcjonariusze zarekwirowali wszystkie atrapy. Jednego z mężczyzn wylegitymowano i spisano jego dane - informuje nadkom. Sławomir Masojć, oficer prasowy legnickiej policji.

Atrapy bomb zostały podłożone na użytek reklamy premiery spektaklu "Czas terroru" w reżyserii Lecha Raczaka, który wystawiony zostanie na deskach Teatru Modrzejewskiej 1 maja br. Legnicki teatr stanowczo odcina się od pomysłu i organizacji tego happeningu.

Legniccy policjanci komentują dzisiejszy incydent tylko w jeden sposób - nieodpowiedzialność, brak wyobraźni.

(Tomasz Jóźwiak, „Postraszyli bombami”, www.legnica24.net, 23.04.2010)