Polska Gazeta Wrocławska: bombowe atrapy na „Czas terroru”
- Szczegóły
Każda z atrap miała tykający zegar. Na efekt nie trzeba było czekać. Co najmniej jedna spanikowana para uciekła z okolicy urzędu miejskiego, a z ratusza wybiegł urzędnik i wdał się w szarpaninę z fotografem Teatru im. Modrzejewskiej. Wezwał na pomoc strażnika miejskiego, który obezwładnił fotoreportera. - Strażnik zareagował prawidłowo - uważa komendant Andrzej Srzedziński.
Policja została o happeningu uprzedzona przez pracownika teatru na 20 minut przed podłożeniem "ładunku". - Zabraliśmy atrapy, by nie stanowiły zagrożenia dla bezpieczeństwa. Innych konsekwencji nie będzie - mówi Sławomir Masojć z policji.
(Tomasz Woźniak, „Bomba pod urzędem miejskim wystraszyła mieszkańców”, Polska Gazeta Wrocławska, 24.04.2010)