W holu legnickiego teatru oglądać można wystawę rysunków satyrycznych, którą jest efektem międzynarodowej współpracy organizatorów dorocznego Satyrykonu. Tym razem eksponowane są prace będące rezultatem belgijskiego, jubileuszowego i tematycznego biennale karykatury. To międzynarodowy komentarz prześmiewców na temat kondycji systemu i ludzi związanych z wymiarem sprawiedliwości.

Prezentowane prace są efektem 10de GEORGE VAN RAEMDONCK KARTOENALE (to po flamandzku) i są importowaną do Legnicy wystawą pokonkursową 10. biennale rysunku satyrycznego organizowanego w belgijskim miasteczku Boechout pod patronatem George`a Van Raemdonck'a.

Ekspozycja w legnickim teatrze jest wyborem prac z tej wystawy i demonstruje 38 prac nadesłanych z całego świata na konkurs - także prace nagrodzone przez jurorów tego satyrycznego przedsięwzięcia od 1987 roku zaprzyjaźnionego i współpracującego z legnickim Satyrykonem. Uważny oglądacz ekspozycji zauważy zatem wiele nazwisk doskonale znanych organizatorom, uczestnikom i kibicom legnickich wystaw, podobnie jak charakterystyczną dla znajomych mu twórców kreskę i twórczą manierę.

W dość oczywisty sposób głównym tematem wielu prac jest Temida, grecka bogini prawa i sprawiedliwości, dobrych obyczajów i porządku, patronka zgromadzeń ludowych, opiekunka pokrzywdzonych i potrzebujących pomocy. Tradycyjny symbol wymiaru sprawiedliwości przedstawiany z rogiem obfitości, wagą i mieczem, niekiedy z opaską na oczach. Zaczepnie, co jest przywilejem krytyków rzeczywistości, w karykaturze prezentowanej na legnickiej wystawie można zobaczyć ją w surowym kontrapunkcie, nawet jako najzwyklejszą i sprzedajną ladacznicę.

- Zaczęliśmy mijający rok satyrykonową wystawą retrospektywną w Brukseli, w parlamencie europejskim. Kończymy rewanżem wobec naszego belgijskiego partnera.  Moim zdaniem idealnym miejscem dla tej wystawy byłyby przestronne korytarze legnickiego sądu okręgowego. Na razie z tego pomysłu nic nie wyszło. Ale nie tracę nadziei… - mówiła podczas piątkowego (11 grudnia) wernisażu w legnickim teatrze organizatorka wystawy Elżbieta Pietraszko z Legnickiego Centrum Kultury.

- To nie jest dobry pomysł. Na salach sądowych  nie ma powodów do śmiechu. Tam rozstrzygane są bardzo poważne sprawy, a ludzie wymiaru sprawiedliwości mają mały dystans do samych siebie. Pewnie nie chcieliby oglądać karykaturalnego świata, który prezentowany jest na wystawionych rysunkach – zauważył, jedyny z obecnych na otwarciu wystawy reprezentantów greckiej boginii i krytycznie opisywanego świata wymiaru sprawiedliwości, legnicki adwokat Paweł Gromotka.

Świątecznym prezentem dla nielicznych uczestników wernisażu (dokładnie o tej samej godzinie w legnickiej Galerii Piastów odbywała się zorganizowana z przytupem prezydencka promocja miejskiego kalendarza na rok 2010) był…  satyrkonowy kalendarz na nadchodzący rok. Opisany jako polska riposta (edycja) słynnego kalendarza Pirelli („wzbogacona o elementy Dydaktyki, Historii i Tradycji według Bogny Otto-Węgrzyn”) jest zabawnym komentarzem na temat (zasłużonych i nie) ikon polskiej kobiecości. W wersji prześmiewczej grudniowa Królowa Bona to kobieta w rozmierze XXL z towarowymi bonami do supermarketów wysypującymi się spod podwiązek…

Grzegorz Żurawiński



George Van Raemdonck, patron belgijskiego festiwalu karykatury, nazywany jest ambasadorem flamandzkiej satyry rysunkowej i z pewnością zasłużył na ten tytuł. Był wielkim artystą, którego doświadczyły dwie wojny światowe minionego stulecia. Był bystrym obserwatorem, rysownikiem, ilustratorem, autorem komiksów oraz wyśmienitym malarzem.