Drukuj
Aktor Eryk Lubos, odtwórca roli boksera w dramacie "Moja krew" w reżyserii Marcina Wrony, został tegorocznym laureatem filmowej Nagrody im. Zbyszka Cybulskiego, przyznawanej młodym polskim aktorom, którzy wyróżniają się wybitną indywidualnością. Legnickiej publiczności teatralnej aktor jest doskonale znany jako odtwórca głównej roli w głośnym i wielokrotnie nagradzanym „Made in Poland” Przemysława Wojcieszka (premiera na legnickiej Scenie na Piekarach w listopadzie 2004).

Werdykt ogłoszono wczoraj w Warszawie. W rywalizacji o nagrodę Lubos pokonał: Agatę Buzek - nominowaną za rolę w "Rewersie" Borysa Lankosza; Romę Gąsiorowską - nominowaną za rolę w dwóch filmach: "Wojna polsko-ruska" Xawerego Żuławskiego i "Jestem twój" Mariusza Grzegorzka; Małgorzatę Buczkowską - którą także nominowano za rolę w filmie "Jestem twój"; oraz Magdalenę Czerwińską - nominowaną za rolę w "Wojnie polsko-ruskiej" Żuławskiego i w "Pokoju szybkich andek" Anny Maliszewskiej (będącym jedną z trzech części filmu pt. "Demakijaż").

35-letni Eryk Lubos zagrał w "Mojej krwi" zawodowego boksera, który dowiaduje się, że jest chory i wkrótce umrze. Za tę rolę Lubos zdobył już wiele pochwał na tegorocznym festiwalu "Młodzi i Film" w Koszalinie (gdzie "Moja krew" otrzymała Nagrodę Dziennikarzy).

Podczas wczorajszej gali wręczenia Nagrody im. Zbyszka Cybulskiego Lubos był zaskoczony i wzruszony werdyktem. - Jestem absolutnie zaszczycony i, z pełną pokorą, dziękuję - powiedział. Przyznał jednocześnie, że nagroda im. Cybulskiego to nie tylko zaszczyt, ale także odpowiedzialność".

Organizatorem konkursu na laureata Nagrody im. Zbyszka Cybulskiego jest Fundacja Kino, wydawca miesięcznika "Kino". Fundacja powołuje corocznie jury, które wyłania laureata spośród nominowanych aktorów. W jury, które zdecydowało się uhonorować Lubosa, zasiadali m.in.: aktorka Stanisława Celińska, reżyser Tadeusz Chmielewski i redaktor naczelny miesięcznika "Kino" Andrzej Kołodyński.

Laureatką Nagrody Publiczności, wybraną spośród aktorów nominowanych do Nagrody im. Zbyszka Cybulskiego, została Agata Buzek. Widzowie głosowali na nią za pośrednictwem strony internetowej www.nagrodacybulskiego.pl.

Podczas gali wręczono również Nagrody Specjalne im. Zbyszka Cybulskiego - dla starszych aktorów, którzy, według Fundacji Kino, "w czasach PRL-u nie mogli być uhonorowani Nagrodą im. Zbyszka Cybulskiego z powodów politycznych". Odebrali je Joanna Szczepkowska i Bogusław Linda. Nagrodę tę otrzymać miał także Andrzej Seweryn. Artysta odmówił jednak jej przyjęcia.

Bogusław Linda, odbierając w poniedziałek swoją statuetkę, powiedział: - Zrobiłem 13 filmów "półkowych", na półkach spędziłem kilka lat. Chodziło o lata 1980-1986 - doprecyzował w rozmowach z dziennikarzami.

Joanna Szczepkowska przyznała zaś: - Zastanawiałam się, co powiedzieć... Myślę, że nikt nie wie, ile ról się nie zagrało z powodu cenzury. Natomiast muszę powiedzieć, że w wolnej Polsce na cztery zaproponowane mi główne role w filmie nie zagrałam ani jednej.

Oboje aktorzy wspominali ponadto patrona nagrody, Zbyszka Cybulskiego. Według Szczepkowskiej, Cybulski fascynował osobowością, coś niezwykłego emanowało z tego człowieka. Był uosobieniem niepokojów charakterystycznych dla czasów, w których żył - powiedziała Szczepkowska. Linda podkreślił z kolei, że Cybulski wytyczył nowe ścieżki w polskim aktorstwie.

(Nagroda im. Cybulskiego dla Eryka Lubosa, PAP, 8.12.2009)