Drukuj
W czwartek 17 września startuje kolejna, druga już edycja Festiwalu "Miasto" w Legnicy. Poprzednia, która odbyła się dwa lata temu była dowodem na to, że festiwal, którego kolejne spektakle są grane w przestrzeni miejskiej, często takiej, która dawno zatraciła swoje pierwotne przeznaczenie (jak opustoszałe hale fabryczne czy teatry) to doskonały sposób na przywrócenie ich do życia. Choćby tylko na krótko. Pisze w przeddzień imprezy Magdalena Talik.

Największym wydarzeniem będzie premiera legnickiej sceny im. Modrzejewskiej, czyli "Palę Rosję!" w reżyserii Jacka Głomba, której miejscem akcji jest XIX - wieczna i współczesna Syberia, gdzie symbolicznie wiążą się losy Sybiraków i ich potomków, poszukujących śladów przodków.

O ile ten spektakl zostanie zagrany we wnętrzu teatralnym pozostałe inicjatywy zespołów z całej Europy zobaczymy już w różnej scenerii Legnicy. Divadelní Soubor z Czech pokaże przedstawienie w byłym Klubie Garnizonowym, łotewski Teâtris United Intimacy w byłym Teatrze Letnim w Parku Miejskim, francuski Le Petit Théâtre Dakôté w dawnej winiarni, ale widzowie będą mogli wybrać się jeszcze na scenę na Piekarach (grano tam słynne "Made in Poland" Przemysława Wojcieszka).

Festiwal rozpocznie się 17 września i potrwa do 20 września. Na spektakle widzów dowozić będą specjalne autokary.

(Magdalena Talik, „Festiwal Miasto w Legnicy: Dziś Prolog”, www.kulturaonline.pl, 16.09.2009)