Drukuj
Znany reżyser podejrzewany o popełnienie przestępstwa. Prokuratura bada legnicki Teatr Modrzejewskiej. Po kilkumiesięcznej kontroli wiceprezydent miasta złożył zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa przez dyrektora placówki - znanego reżysera Jacka Głomba - oraz główną księgową teatru – czytamy na stronach internetowych Polskiego Radia Wrocław zapowiedź do relacji Andrzeja Andrzejewskiego.

- Powiadomienie prokuratury o możliwym przestępstwie to nasz ustawowy obowiązek - zastrzega rzecznik prezydenta miasta Arkadiusz Rodak i opisuje zarzuty: - Nieprawidłowości w prowadzeniu ksiąg rachunkowych i szereg uchybień w gospodarowaniu finansami publicznymi – wylicza rzecznik.

Zarzutów jest dokładnie sześć. Zdaniem urzędników, teatr m.in. bezprawnie wydał 20 tys. zł na nagrody dla nie swoich pracowników. Prokurator Liliana Łukasiewicz zastrzega, że decyzja o wszczęciu postępowania wyjaśniającego jeszcze nie zapadła.

- Prokurator będzie musiał dokładnie to przeanalizować czy rzeczywiście mamy do czynienia z takimi przestępstwami – objaśnia Liliana Łukaszewicz.

Pracownicy teatru nie chcą komentować sprawy. Dyrektor Jacek Głomb od kilku dni jest w Czechach, gdzie pracuje na planie filmu "Operacja Dunaj", swojego debiutu reżyserskiego.

(Andrzej Andrzejewski, „Znany reżyser podejrzewany o popełnienie przestępstwa”, Polskie Radio Wrocław, 3.09.2008)



Od redaktora serwisu:


Powyższa relacja to skrajny przykład manipulowania informacją, albo – jak kto woli – świadomego okłamywania słuchaczy. Nie chce mi się bowiem wierzyć, że ani autor relacji, ani redaktorzy wrocławskiego radia publicznego nie wiedzą, że podejrzaną w świetle prawa jest tylko ta osoba, której w wyniku śledztwa prokuratora lub dochodzenia policji zostaną postawione zarzuty! Tymczasem śledztwo w tej sprawie nawet się nie rozpoczęło i - jak wyraźnie to zaznaczyła rzeczniczka prokuratury - nie wiadomo nawet, czy „mamy do czynienia z przestępstwami”. Aktualnie nie wiemy zatem nawet czy śledztwo (dochodzenie) zostanie wszczęte!

Manipulacji faktami w tej krótkiej relacji jest więcej! „Pracownicy teatru nie chcą komentować sprawy” – twierdzi reporter. Tymczasem prawda jest inna. Zastępczyni Jacka Głomba odpowiada na każde zadane jej przez dziennikarzy pytanie. Tylko dziś udzieliła wypowiedzi telewizji TVL i DAMI, dzień wcześniej reporterowi dziennika Polska Gazeta Wrocławska. Osobiście naszą teatralną (skromną, bo nie znamy treści prezydenckiego doniesienia) wiedzą o sprawie dzieliłem się odpowiadając na pytania dziennikarza Gazety Wyborczej. Czy lenistwo reportera upoważnia go do stwierdzenia, jakiego użył? Oceńcie sami…

Co ciekawe, nawet rzecznik prezydenta nie używa (i słusznie!) słowa „przestępstwo” mówiąc o „nieprawidłowościach” i „uchybieniach”. A to, w myśl obowiązującego prawa, zupełnie co innego. Za „uchybienia” i „nieprawidłowości” – o ile znajdą potwierdzenie w faktach – nie ma odpowiedzialności karnej, a jedynie służbowa. Czy i o tym reporter i redaktorzy Polskiego Radia Wrocław nie wiedzą? A może nie chcą wiedzieć, by efektownie „podkręcić” relację nie przejmując się tym, że kłamią?

Grzegorz Żurawiński